Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu
Michał Kramer rysuje komiksy i dorabia sobie pracą w księgarni, bo z jednego opublikowanego komiksu jednak nie wyżyje. Komiks jest brutalny, chociaż świetnie rysowany, krytycy chwalą, ale moralne wątpliwości pozostają. Nagle Michał zaczyna widzieć sceny ze swojego komiksu w rzeczywistości, a to pojawia się dziennikarka ze znakiem kobry we włosach, opowiadając o tym, co rysownik opisał. Pojawia się policja, dając do zrozumienia, że uważa Michała za sprawcę opisanych przez niego morderstw i zbrodni. Gdzieś w tle przewija się brat Michała, gangster podwarszawskiej mafii i była narzeczona, doktor psychiatrii, Ewa, która wypisała chłopakowi orzeczenie o schizofrenii, żeby nie musiał iść do wojska.
Lekka drwina ze środowiska komiksowego i prasy, niezłe studium młodej Warszawy z początku XXI wieku, ale sam wątek kryminalny rozczarowuje.
#51