Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Arkadij Strugacki, Borys Strugacki - Poniedziałek zaczyna się w sobotę

Saszka Priwałow zupełnym przypadkiem trafił do Sołowca i zachęcony noclegiem w Chatnakurnóż oraz przygodą z niewydawalną 5-kopiejkówką najął się na programistę (nierozpieszczonego) w InBadCzamie - instytucie parającym się magią, ale metodami naukowymi. Ponieważ zaawansowana technika jest nieodróżnialna od magii, po pewnym czasie przestaje go dziwić spotykanie ludzi w dwóch osobach (z czego jedna jest dubletem, ale nie zawsze), zastosowanie dżinów przy rozbiórkach, gadający kot Bazyli ze sklerozą (KOT NIE PRACUJE. ADMINISTRACJA) czy wagon śledziowych łebków dla kadawra.

Trzy historie - pierwsza noc Priwałowa w Sołowcu, dyżur w noworoczną noc i eksperyment z podróżą w czasie oraz historia dwóch Janusów i papugi Fotonka - są głównie źródłem soczystych i kultowych cytatów oraz lekką kpiną z radzieckiej myśli technicznej i organizowania jej w instytutach. Trochę aluzji o zesłaniach i karnych obozach, ale złagodzonych radością z pracy i chęcią rozwoju (a ci, co się nie chcą rozwijać, tylko się lenią i obżerają, muszą golić uszy, bo im zarastają włosami i ich wytykają w instytucie palcami).

Zaskakuje mnie nieustająco moja kaprawa pamięć. Byłam święcie przekonana, że przeczytałam "Poniedziałek" co najmniej dwukrotnie, po czym okazało się, że na pewno nie przeczytałam nic więcej niż pierwszy z trzech epizodów. Ma to tę zaletę, że czułam się jak z nową, świetną książką.

Inne tego autora:

#73

Napisane przez Zuzanka w dniu sobota listopada 26, 2011

Link permanentny - Kategoria: Czytam - Tagi: 2011, panowie, sf-f - Komentarzy: 5

« Żeby wam te plusy nie zasłoniły minusów - A dziś 2 lata i 3 miesiące »

Komentarze

autumn

oo, chyba do tej książki wrócę ;-)

Alex

Jeszcze jest sequel "Bajka o trójce" (skazka o trojce).

Monica

Uwieeeeelbiam tę książkę. I proszę nie cmykać zębem!

Agnes

"Poniedziałek" jest znakomity. Uwielbiam też "Ślimaka" i "Piknik". No i Maxa Kammerera.

jimi

Zabawne, ja te ksiazke znam, doslownie,na pamiec . piekny przyklad zderzenia codziennosci z Magia .Soczyste , apetyczne postacie.

Skomentuj