Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Więcej o Fotografia+

Projekt Jeżyce - Wawrzyniaka

Trzy kwartały - od Bukowskiej (tam ślepa i zamieniona w parking) przecina Jackowskiego i Szamarzewskiego, wychodząc na Pasaż Jeżycki i budowany tuż obok Nobel Tower. Najbardziej lubię środkowy odcinek, z pięknymi kamienicami; wprawdzie po obu stronach bogato zastawiony samochodami, ale kolorowe bramy, bogactwo detali i urocze zwieńczenia dachowe. Zniknęła, mam wrażenie, spotkana w ubiegłym roku Haneczka, logo widziałam bodajże w miejscu dawnej Pierogarni na Libelta, znalazłam za to obiecujący studencki barowo-mleczny Nóż i Widelec.

Jak to na Jeżycach, zabytkowa zabudowa miesza się z okrutnymi szyldami - lecznicę homeopatyczną dla zwierząt pokazywałam już na fb.

GALERIA ZDJĘĆ (również inne ulice).

Napisane przez Zuzanka w dniu piątek kwietnia 25, 2014

Link permanentny - Kategorie: Fotografia+, Moje miasto, Projekt Jeżyce - Skomentuj



O mieście wiosną

[11.04.2014]

W tym roku miasto zakwitło bratkiem i tulipanem. Na Rynku ubogie stragany przedświąteczne i - ponieważ wiosna w tym roku łaskawa (sprawdzić, czy akurat nie pada grad) - ogródki piwne. Lubię co roku zobaczyć, co się zmieniło po zimie. Czy Golem dalej stoi na Alejach Marcinkowskiego (stoi), czy jest już woda w fontannie z żabami (nie) albo w studni z lewkiem pod Biblioteką Raczyńskich (dalej nie) oraz czy na nowym kwietniku przy placu Wolności coś się pojawiło (tak). I niebo. Na zmianę błękitne i z obłokami albo - jak wczoraj - kobaltowo-sine, kontrastujące ze świeżą, mocną zielenią świeżych liści. Niebo ma ode mnie lajka.


[Miasto Know-How*]

Napisane przez Zuzanka w dniu środa kwietnia 16, 2014

Link permanentny - Kategorie: Fotografia+, Moje miasto - Komentarzy: 1


O motylach

[13.04.2014]

Ostatniego dnia wystawy w poznańskiej Palmiarni przypomnieliśmy sobie o motylach. Motyle były i martwe, w gablotach (i tak warto, bo obłędnie dużo, piękne, ogromne, o takich kolorach, że), i żywe. Żywe wprawdzie wystrzępione, ale siadały na człowieku, macały trąbką, pożywiały się na rozłożonych plastrach cytrusów i nawet próbowały się przemycić na mojej torbie, kiedy wychodziłam z osiatkowanego zakątka. Maj zachwycony, aczkolwiek kiedy motyl wczepił jej się łapkami w palec, widziałam przestrach. Bo umówmy się, motyl jednak z bliska jest dość przerażający.



GALERIA ZDJĘĆ. A niebawem o samym parku Wilsona.

Napisane przez Zuzanka w dniu poniedziałek kwietnia 14, 2014

Link permanentny - Kategorie: Maja, Fotografia+, Moje miasto - Tag: park-wilsona - Komentarzy: 3


O Wilsonie w parku

[13.04.2014]

Park Wilsona (tu, jakbyście zapytali, pół Poznania odpowie "chyba Kasprzaka, tej") to niegdyś ogród botaniczny, teraz już został typowym parkiem, aczkolwiek z resztkami zabytkowej infrastruktury. Dopiero się budzi po zimie, chociaż już zaczynają kwitnąć bzy, a magnoliom powoli opadają płatki. Najbardziej zachwycają mnie jednak kamienice otaczające park - przy Matejki i Berwińskiego, zwłaszcza jeśli widać je zza świeżych wiosennych liści. Maj ganiał gołębie, robił za syrenkę na kamieniach, po czym się zmęczył. Trochę.



GALERIA ZDJĘĆ.

Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela kwietnia 13, 2014

Link permanentny - Kategorie: Maja, Fotografia+, Moje miasto - Tag: park-wilsona - Komentarzy: 3