Więcej o
panowie
Bardzo się ucieszyłam, gdy w Polsce Nasza Ksiegarnia wydała dwa tomiki z komiksami o cynicznym acz wiernym psie, lakonicznym ptaszku Woodstocku, chłopcu z dużą głową i innych pełnych refleksji dzieciach. Dodatkowo ucieszyłam się, że w tłumaczeniu Michała Rusinka. Niestety, tyle zalet. Zawartość książeczek jest co najmniej żałosna. Ślicznie wydane, w twardych okładkach, gustownie czarno-białe, zawierają jedynie złote myśli, wycięte z komiksów, trochę obrazków i oszamiającą liczbę komiksowych pasków, którą można policzyć na palcach rąk pechowego drwala. Jak ktoś chce durnostojkę na regał albo niezobowiązujący prezent dla wielbiciela komiksu ("tanie, dowcipne i niepotrzebne"), to okazja idealna.
#28-29
Napisane przez Zuzanka w dniu Tuesday June 5, 2007
Link permanentny -
Kategorie:
Czytam, Oglądam -
Tagi:
2007, komiks, panowie
- Komentarzy: 2
Już tak bardziej z uporu niż z zamiłowania czytam. Nie jestem fanką powieści historycznych, a każdy tom o dzielnym a błyskotliwym mnichu Cadfaelu w historyczne detale jest bogaty. Bardziej mnie interesuje wątek kryminalny, a tutaj z tomu na tom coraz bardziej ubogo i przewidywalnie. Do lasu koło opactwa przybywa tajemniczy pustelnik ze sługą, jeden z nieletnych podopiecznych klasztoru ma zostać na siłę ożeniony w celu zwiększenia ziemi należącej do rodziny, ktoś zabija rycerza poszukującego zbiegłego poddanego.
Inne tego autora tu.
#27
Napisane przez Zuzanka w dniu Monday June 4, 2007
Link permanentny -
Kategoria:
Czytam -
Tagi:
2007, kryminal, panowie
- Skomentuj
Trylogia irlandzka o dzielnej Agnes Browne, która dopiero w wieku 47 lat dowiedziała się, co to takiego jest "organizm", bo wcześniej s.e.k.s ograniczał się do tego, żeby cicho leżeć. Oczywiście ku pokrzepieniu serc, bo historia opowiada o straganiarce z Dublina, która z biedy i ubóstwa wyrywa się dzięki dobrze wychowanym (w większości) dzieciom. I przyjaznym zbiegom okoliczności.
Kolejny raz powala mnie blurb na okładce. Albo osoba recenzująca ma szczególne poczucie humoru, albo sponurzałam w kwiecie wieku. "Powieść pełna zniewalającego śmiechu" (tak, zupełnie jak "Rower przemocy"). Czytam i szczęka mi opada coraz niżej. A to tatuś spuszcza mamusi wpierdol w przerwach między robieniem jej siódemki dzieci. A to koleżanka ma raka. A to pani bohaterka rzyga pod barem i wypada jej mostek (zapewne zęby jej wybił śp. mężulek) i wtedy podrywa ją uroczy Francuz, który nie zauważył, że pijana Agnes trzyma zęby w chusteczce. A to ledwo dają sobie radę, bo jak można utrzymać siedmioro dzieci z tego, co matka zarabia, sprzedając owoce na straganie? A to jeden z synów, skinhead, spuszcza z kolegami lanie swojemu bratu-gejowi (wprawdzie przez pomyłkę, ale jednak). A to jeden z synów trafia do więzienia, bo po pijaku zabił człowieka. A to córkę mąż tłucze. Czyta się dobrze i szybko, ale osoba, która pisała o salwach śmiechu i sielskości tego radosnego swiata Irlandii lat 70. i 80., ma chyba coś zwichrowane. Najbardziej przeraża mnie, że akcja książki nie dzieje się w XX-leciu międzywojennym, tylko prawie że współcześnie (podobny problem miałam z "Kobietą, która wpadła na drzwi" Doyle'a).
#23-25
Napisane przez Zuzanka w dniu Sunday May 20, 2007
Link permanentny -
Kategoria:
Czytam -
Tagi:
2007, beletrystyka, panowie
- Komentarzy: 5
Czwarta część pechowego nauczyciela angielskiego z małego miasteczka. Pech się zaczął przed rozpoczęciem cyklu, gdy poślubił grubą Evę. Potem już było tylko gorzej - aresztowanie z powodu gumowej lalki, żona odkrywająca swoją s.e.k.sualność, cztery córki w jednym rzucie. W tej części Eva z córkami odlatuje na wakacje do wujka w Ameryce, przez co siła rażenia 4 panien Wilt, które głównie interesują się wykorzystaniem s.e.k.sualnym czarnej służby i życiem erotycznym wujka, przenosi się na inny kontynent. Wilt, korzystając z wolnego, idzie na spokojną pieszą wędrówkę, szukając staroangielskich korzeni, ale szybko przypadkiem wplątuje się w aferę polityczno-pedofilsko-wendetową. Jest niesmacznie, ale śmiesznie. Jak to u Sharpe'a.
#22
Napisane przez Zuzanka w dniu Sunday May 20, 2007
Link permanentny -
Kategoria:
Czytam -
Tagi:
2007, beletrystyka, panowie
- Skomentuj
Dobre, dobre, dobre. Dexter to serial o psychopatycznym mordercy. Ale sympatycznym. Wprawdzie nocami biega z piłą łańcuchową i na żywca tnie ludzkie ciała, ale na okoliczność łagodzącą można mu policzyć to, że zabija tylko złych ludzi. Ludzi, którzy mimo tego, że robią rzeczy bardzo złe, chodzą wolni i mogą dalej krzywdzić innych z braku dowodów lub dobrego adwokata i precedensów. A na tym Dexter również się świetnie zna, bo w dzień pracuje w policji jako ekspert analiz krwi. Dzięki "prywatnej praktyce" ma wiedzę z pierwszej ręki o tym, jak powstają rozpryski krwi podczas odcinania rączki lub nóżki, więc dla wydziału policji jest cennym nabytkiem. Prywatnie Dexter ma jeden problem - nie czuje nic. Jest miłym, uśmiechniętym i dowcipnym mężczyzną, ale poza zwykłą sympatią nie odczuwa głębszych uczyć, nawet do swojej dziewczyny - Rity czy przyrodniej siostry.
Dexter jest adoptowany i wszystkiego, co umie, nauczył go ojczym, policjant Harry, który zdawał sobie sprawę z krwawych skłonności syna. Przyrodnia siostra, Debora, również pracuje w policji i nagle oboje znajdują się w środku śledztwa dotyczącego psychopaty, który zostawia malowniczo upozowane i wykrwawione zwłoki z wyraźnym komunikatem dla Dextera. Dexter oczywiście podejmuje wyzwanie, bo wyczuwa w mordercy bratnią duszę.
Oprócz serialu mozna nabyć drogą kupna (na Allegro tanio) dwie książki Jeffa Lindsaya o dobrym Dexterze - "Demony dobrego Dextera" i "Dekalog dobrego Dextera". Na podstawie obu postał pierwszy sezon, ale niektóre wątki z książek nie pojawiły się w serialu i vice versa. Książki są bardziej spójne, każda opowiada o innej sprawie wielokrotnego mordercy, z którym wydział śledczy w Miami musi sobie radzić. W serialu więcej jest o postaciach drugoplanowych - kubańskiej s.e.k.sownej komendant LaGuercie, nieco zboczonym patologu Matsuko, nieszczęśliwym w małżeństwie Angelu Batiście, tajemniczym sierżancie Doakesie czy dziewczynie Dextera - rozwódce Ricie.
W planach sezon drugi, a jesienią tego roku - trzecia książka (na razie za granicą). Dla fanów "Six Feet Under" - rolę Dextera gra młodszy z braci Fisher, gej David.
Inne tego autora:
#17-18
Napisane przez Zuzanka w dniu Sunday April 22, 2007
Link permanentny -
Kategorie:
Czytam, Oglądam, Seriale -
Tagi:
2007, kryminal, panowie
- Komentarzy: 5
W blurbie ktoś mądry inaczej napisał, że autor umieszcza jakieś 6 dowcipów na stronę. Bynajmniej nie w tej książce (chyba że jako dowcip traktować przetłumaczenie "pardon my French" na "wybacz, że użyłam francuskiego"). Jest cholernie ponuro, trup się sypie, bomby wybuchają, jak to w Irlandii Północnej. Tytułowy "rower przemocy" (koślawo przetłumaczone "cycle of violence") to ksywka dziennikarza z Belfastu, który z powodu awantury po pijaku w redakcji zostaje przeniesiony do małej, ale bardzo burzliwej miejscowości Crossmaheart. Jego poprzednik zaginął w bliżej niezidentyfikowanych okolicznościach, a dziennikarz szybko dowiaduje się, że zostawił po sobie dziewczynę, Marie, kelnerkę z lokalnego baru. Przewidywalnie szybko się w niej zakochuje i zaczyna prowadzić śledztwo. Dobrze się czyta, acz jest bardzo-bardzo brutalnie. Świat jak z filmu Clinta Eastwooda.
Inne tego autora:
#14
Napisane przez Zuzanka w dniu Saturday March 24, 2007
Link permanentny -
Kategoria:
Czytam -
Tagi:
2007, beletrystyka, panowie
- Skomentuj