Ja się w ogóle ostatnio łatwo wzruszam. H. była wczoraj i przywiozła mi prezent od Eri [2019 - link nieaktywny]. Normalnie mi miękko w kolanach się zrobiło. Zwłaszcza z kotka Szarszyka. I z kotka cz-b. I ze wszystkiego.
Napisane przez Zuzanka w dniu piątek października 16, 2009
Ojacie, ta Eri to się marnuje normalnie w tym korpo. Cudne.
eloy wyraźnie przytłoczony dwoma kotami na ramieniu ;)
(fajnie wyszło to Eri, zazdraszczam)
WoW, świetny prezent ;-)
Miazga. Rewelacja :D
Rewelacja :)
Wyjątkowo wiernie zostałaś zamodelowana, ze wszelkimi, za przeproszeniem, atutami. Wiesz, ust korale, ócz krynice, itd.
Te ócz krynice to wyjąrkowo pochlebnie ;-)
Eeee...
Bez podpisów jedynie bym kotów i Mai nie poznał, bo za moich czasów ich nie było w moim victinity. A tak - eloye jak żywe.
W każdym razie prezent z rodzaju tych, po których przestaje się myśleć o sensie życia a zaczyna żyć. Miły.