Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Sons of Anarchy

Western o harleyowcach. Krew, spluwy, bogate życie erotyczne, walki gangów, czasem morderstwo i gwałt. Taki bardziej wątpliwy moralnie, bo w żadnym momencie nie można powiedzieć, że banda odzianych w czarne skóry panów postępuje tak, jak nakazuje jakikolwiek kodeks etyczny. Handlują bronią, uprawiają bogate życie alkoholowo-balangowe, trzymają rękę na pulsie lokalnego pornobiznesu, korumpują miejscową policję i w ramach aktywności społecznej spuszczają łomot okolicznym gangom, które co jakiś czas wchodzą na ich terytorium. Wszystko to w celu ochrony miasteczka o uroczej nazwie Charming przed innymi przestępcami.

Jax, słodki blondynek, za którego skórzaną kurtką panny sznurem, jest takim sztandarowym gudgajem, co nie oznacza jednak, że zawsze jest po stronie dobra. Jeśli interes klubu tego wymaga (demokracja polega na tym, że możemy zjeść pikusia), nie waha się przed szybkim strzałem z biodra i ma na sumieniu parę dusz. Piękna, szlachetna, cyniczna i królewska Katey Segal w roli matki Jaksa i żony szefa klubu, Claya. Niesamowity Roy Perlmann, który bez charakteryzacji grał Hellboya, a i tu wystarczy, żeby pokazał twarz. Nieco ciapowata pani doktor, co to się kiedyś miała ku Jaksowi, wyjechała i wróciła, a teraz ma się dalej. Trochę ciekawych drugoplanowych postaci (księgowy i zabójca, zarabiajacy również jako imitator Elvisa czy mężczyzna kompulsywnie pocierający przyrodzenie) i całe mnóstwo konkurencyjnych gangów. 18+. Po dwóch sezonach ma być trzeci.

Napisane przez Zuzanka w dniu wtorek marca 30, 2010

Link permanentny - Kategorie: Oglądam, Seriale - Komentarzy: 4

« Alicja w Krainie Czarów - Shirley Jackson - Życie wśród dzikusów »

Komentarze

silver

Peg rządzi, również w Charming (no nic nie poradzę na to, że misie Segal kojarzy głównie z rodzinką Bundych :) ).
A nie wkurzał Cię, imho przypięty trochę na siłę, wątek ojca Jaxa? No chyba, że dalej go rozwiną...
I nie wspomniałaś o całkiem fajnej biczy z FBI i całkiem nieźle dającym sobie radę w trzymaniu bagna poza miastem Chief Sheriff'ie. Ciekawie i zdroworozsądkowo korzystał z SOA :)

amg

@silver - wątek ojca Jaxa przypięty na siłę? Toż to jest oś serialu. Nie samym handlem bronią żyje człowiek. Poza tym, ta tajemnica sprawia, że to wszystko wygląda jak współczesny Hamlet.

A serial potwornie rozłazi się na szwach, chyba nikt nawet nie udaje, że to ma być wiarygodne. Dobrze się ogląda, ale trzeba wyłączyć dociekliwość, bo inaczej człowiek głowi się, czemu chłopcy wiedzą, że w spalonych zwłokach mogło zachować się DNA, a żaden z nich nie zauważa jeżdżącego za nimi i fotografującego jak leci agenta ATF. Pomijam takie detale jak ewidentnie głusi sąsiedzi Tary (strzały).

Zuzanka

Tam połowa bohaterów się zachowuje nieracjonalnie. Najbardziej chyba lubiłam Bobby'ego - księgowego i karaoke-Elvisa. On miał zdrowy luz. @Silver, szeryf Unser ("Nasz") był świetny, ale dla mnie to jednak ta część fabuły, którą warto sobie samemu odkryć, ze wszystkimi dwuznacznościami. Ja do tego miałam jeszcze straszne poczucie, że Gemma siądzie na kanapie, założy nogę na nogę i jak w "Świecie według Bundych" krzyknie "I want bonbons!!!".

amg

Na razie jesteśmy po pierwszej serii, więc nie wiem, kogo ja lubię. Bobby istotnie był dobry, miał luz, oj tak. Gemma chyba część garderoby pożyczyła :)

Skomentuj