Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu
Bardzo tradycyjny thriller, w którym bohater już był całkiem przegrany, kiedy nadludzkim wysiłkiem... Dyspozycyjna recepcjonistka jednego z hoteli w Miami wracając z pogrzebu babci spotyka na lotnisku przemiłego młodego mężczyznę, który okazuje się być bandytą. Zamiast miłego tete-a-tete przez cały lot usiłuje się wyrwać porywaczowi, który za jej pomocą chce stuknąć jednego w ważnych gości hotelu, grożąc dziewczęciu, że jego kumpel skrzywdzi ze skutkiem śmiertelnym ojca dziewczyny. Cillian Murphy jak zwykle jest ślicznym sukinsynem, panienka dość mdła. Scenariusz dość dziurawy, ale stosunkowo niezły.