Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Poznań nocą

Następnym razem, jak spadnie śnieg, pójdę w noc ze statywem.

Co roku sobie to obiecuję.

Napisane przez Zuzanka w dniu sobota grudnia 15, 2012

Link permanentny - Kategorie: Fotografia+, Moje miasto - Komentarzy: 9

« Codziennie się czegoś dowiaduję - Znowu byłam u lekarza »

Komentarze

wonderwoman

idź koniecznie, skoro tak dobrze wychodzi bez statywu, to nie mogę się doczekać ze statywem (jakiś składanych nie ma, co można nosić w torebce i nie przeszkadza? coś jak torba ekologiczna z rosmana?)

Anonim

Bajkowo...

Zuzanka

@wonderwoman, każdy stawy, który utrzymuje lustrzankę, jest cięższy od mojej torebki z całą zawartością ;-)

wonderwoman

ech, czyli jednak nauka nie poszła aż tak mocno do przodu... ;-) nie będę zachęcać do noszenia statywu, bo jednak kręgosłup ważniejszy niż ładne zdjęcie.
kiedyś się uda (pani kierowniczka podrośnie i będzie nosić statyw za Tobą)

ewarub

To ja mam tak samo :-)

Zuzanka

Jak na razie to pani kierowniczka każe siebie nosić ;-)

Bebe

Dokuruj się i idź! W ramach postanowień noworocznych chociażby! :*

Zuzanka

Staram się! Mam w planach następną wizytę u internisty, po nowy antybiotyczek.

kaczka

Testujesz antybiotyczki?
Zdjecie pieknosci!

Skomentuj