Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Pół serio

Zestaw nowelek o tym, jak mozolnie i po grudach powstaje jeden film. Kolejne scenki to kolejne wersje scenariusza, przeplatane dyskusjami scenarzystów z producentem. Niektóre epizody są zabawne, niektóre słabsze, sporo złośliwostek pod adresem współczesnego polskiego kina. Oglądałam to kiedyś, dawno temu i mnie rozbawiło. Teraz, po latach i po obejrzeniu "Testosteronu", "Ciała", "Lejdis" czy nieszczęsnego "Chłopaka" głównie widzę kalki, jakie pojawiły się w kolejnych filmach. Nie jest złe, ale nóżka nie drga.

Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela grudnia 27, 2009

Link permanentny - Kategoria: Oglądam - Skomentuj

« Last Exit to Brooklyn (Piekielny Brooklyn) - Paradox »

Skomentuj