Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu
Jak już niejednokrotnie wspominałam, nie pamiętam przeczytanych książek, ale po to mam bloga, żeby sobie przeczytać, jak zapomnę. Problem w tym, że tak się staram konstruować opis, żeby niczego nie odkrywać, a potem czytając recenzję, dalej nic nie pamiętam. Trudno mi więc powiedzieć, na ile świeżutki serial o Dirku Gentlym rozwija oryginalną Adamsową intrygę, a na ile twórczo rozwija motyw naczelny prowadzenia przez Dirka śledztwa (tej o odrzuceniu rozwiązań błędnych i sprawdzenia tego, co pozostało, chociażby było niemożliwe).
W pierwszym sezonie Todd (Elijah Wood, latka lecą, a on dalej jest ciasteczkiem), wprawdzie przez przypadek i niechętnie, zostaje pomocnikiem Dirka Gently'ego, który ładuje się do jego mieszkania niedługo po tym, jak Todd traci pracę w hotelu. A traci pracę, bo poproszony o sprawdzenie penthouse'u spotyka samego siebie, co go nieco wytrąca z równowagi, więc do apartamentu dociera za późno i znajduje demolkę i kilka poszatkowanych ciał, w tym zwłoki znanego milionera. W akcję wplątany jest corgi, małe czarne kociątko, zaginiona dziewczyna, kilka wzajemnie się zwalczających gangów, tajemnicza agencja rządowa (z wyjątkowo głupim stażystą), lokalna policja, pani ochroniarz oraz nietypowa dwójka - zakładnik i mordująca wszystkich napotkanych ludzi porywaczka.