Miałam taki fotel, jest straszliwie niepraktyczny IMO. Zajmuje bardzo dużo miejsca, poducha się lubi przesuwać i wbrew pozorom nie jest aż taki wygodny do siedzenia, szczególnie bez podnóżka. I ciężko się z niego wstaje (bo ta rama okrągła przesuwa się na tej "nóżce"). No i koniecznie pokrowiec na poduchę potrzebny, bo ciężko ją odczyścić z kociej sierści.
Teraz mam ikeowski POANG i o niebo jest lepszy. Tyle, że z kotem trzeba się dogadywać i siedzieć w nim na zmianę, bo naraz ciężko, chyba, że piętrowo.