Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Czas podsumowań

Się zbliża.

Z jednej strony narzekam, bo wierzga przy przewijaniu, marudzi, jojczy, włazi na mnie waląc we wrażliwe. Z drugiej się zachwycam, bo przepięknie się śmieje z całego serca, myśli i analizuje (co często widać na twarzy ;-)), jest zdrowa, je sama borówy (wcześniej ugniatała w paszczy i wypluwała), fascynuje się światem i przytula mnie (nic to, że z siłą wodospadu i obrywam czołem w brodę).

Więc nie wiem, jak podsumować.

Napisane przez Zuzanka w dniu wtorek sierpnia 24, 2010

Link permanentny - Kategoria: Maja - Skomentuj - Poziom: 3

« Szykielety - Zaczęła się rok temu »

Skomentuj