1) Mr Vertigo – prooooszę, nie zmuszaj mnie do kolejnych zakupów! I tak mam nieprzyzwoity stosik książek, aż mi się czytać nie chce… Pocieszam się, że jeszcze nic nie wiem o tej książce, więc są dla mnie jakieś szanse. Z drugiej strony, ciekawie piszesz, więc Twój gust może mnie skusić. Niedobrze…
2) „Chodzę po różnych miejscach…” – moja przyjaciółka kiedyś, podczas spotkania na pogaduchy, zaprowadziła mnie przy okazji do jakiegoś, kompletnie nieznanego mi zakątka w środku miasta. Zdaje się, że była tam kiedyś świątynia żydowska, czy coś podobnego. Kompletnie mnie tym zaskoczyła, ja właśnie należę do opisywanych przez Ciebie osób, które nawet jak przejeżdżają obok, to nie obserwują, „patrzą, ale nie widzą”.
Chociaż u mnie nie wynika to z życia z zegarkiem w ręku, a nadmiernie rozbudowanego życia, ekhem, wewnętrznego. Ale o tym nie będę przynudzał. ;-)