Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Bez tytułu: 2013-04-17

W samochodzie, wracając z przedszkola, śpiewamy razem z madame. Kiedy już skończy się piosenka o kolorowym lecie, stryszakach, o mamie na antydepresantach[1], przychodzi czas na kołysanki, mimo że nie jest jeszcze pora utulania i usypiania. Fascynuje mnie łatwość, z jaką Turnau i Magda Umer śpiewają o tym, że tak naprawdę najlepsze życie jest we śnie: "We śnie wszystko jest ciekawsze. We śnie wierzysz, że na zawsze tak szczęśliwie i tak dobrze może być, może być. We śnie mogą wszyscy wrócić. we śnie możesz się nie smucić, we śnie możesz jeszcze piękniej żyć". Często wraca w moich snach motyw katharsis. Że ktoś, z kim drogi mi się rozeszły na tyle dawno, że na jawie o tym nie pamiętam, był tuż obok, zrozumieliśmy się i wybaczyliśmy sobie wzajemnie. Budzę się wtedy z takim poczuciem wewnętrznego spokoju i zazdroszczę tej sobie ze snu, że rzeczywiście jest tam łatwiej i bez myśli, które jednak mówią, że wcale tego nie chcę. Miałam taki okres w życiu, że nie chciałam się budzić. Umiałam po obudzeniu zapadać jeszcze w drzemkę, podczas której było tak, jak chciałam, a nie jak chciał świat. Można przespać tak całe życie, jak bohater "Jak we śnie". A to nie jest wniosek, którym chcę się dzielić z melodyjną trzy-i-pół-latką z fotelika na tylnym siedzeniu.

[1] Albo się do spartakiady młodzieżowej szykuje.

Napisane przez Zuzanka w dniu środa kwietnia 17, 2013

Link permanentny - Kategoria: Żodyn - Komentarzy: 5

« +19! - Jasper FForde - Something Rotten »

Komentarze

wonderwoman

też tak czasem mam. budzę się rano, i cały dzień skierowany jest by pójść wcześniej spać. bo we śnie jest lepiej niż w rzeczywistości. łatwiej.
ale to nie wniosek dla małoletnich.

n3m0

A wtedy śni się jakiś koszmar...

Jajcuś

A ten skąd się urwał? :)
Już na drugim blogu widzę te „niezwykle grzeczne” wypociny od czapy.

Zuzanka

Spamer, nie ma co zwracać uwagi nawet. Zniknie jak sen złoty, jak wrócę do domu i zaloguję się na joggera.

n3m0

Fajnie, usunęłaś i teraz wygląda jakby Jajcuś pisał o mnie...:)

Skomentuj