I kolejny happy end :)
Głask.
Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu
Kotek został dzisiaj odszwiony (na żywca, bez problemu, nawet nie pisnął), nie rozpruł się i, pomijając dziurkę po drenie, jest w stanie bardzo dobrym. Dziurka ma okazję się zarosnąć w ciągu następnego tygodnia. Jeśli nie - w razie czego jeszcze jeden szew.