Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Barry

Barry, weteran po rezygnacji ze służby nie umie się odnaleźć w niewojskowej rzeczywistości i wpada w depresję, z której wyciąga go daleki krewny, proponując mu pracę płatnego mordercy. Serial rozpoczyna się w momencie przyjazdu do Los Angeles, gdzie ma zastrzelić trenera/początkującego aktora, który sypia z żoną rosyjskiego mafioza. Śledząc cel, trafia na próbę, gdzie - z braku asertywności - bierze udział w próbie i wbrew zamierzeniom zaczyna mu się to podobać. Kiedy rosyjska mafia samodzielnie zabija trenera, Barry stwierdza, że ma dość pracy jako morderca, bo spodobało mu się bycie aktorem, zakochał się w koleżance, a do tego odkrył, że jego wspólnik go okrada.

To dziwny serial, mam wrażenie, że mocno niezbilansowany. Z jednej strony to komedia, pokazująca kontrast między nieco odrealnionym światem przyszłych aktorów (aktualnie trenerów, kelnerów, sprzedawców) a prozą życia płatnego zabójcy. Z drugiej - wydarzenia eskalują bardzo szybko i jednak w stronę bardzo brutalnego scenariusza i sytuacji, z których nie ma odwrotu. Dużo zabitych, finał pierwszego sezonu też raczej z tych drastycznych (klasa “Breaking Bad”). Niekoniecznie warto.

Napisane przez Zuzanka w dniu poniedziałek sierpnia 27, 2018

Link permanentny - Kategorie: Oglądam, Seriale - Skomentuj

« Gillian Flynn - Mroczny zakątek - Ostatni Jedi »

Skomentuj