Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Więcej o Moje miasto

Noc Kupały albo o tym, że mi się nie chciało

Jutro Dzień Ojca, Maj w placówce przygotował dla TŻ kartonowy, ręcznie malowany krawat, bogato zdobiony brokatem (już nastąpiło wręczenie, więc nie że psuję niespodziankę). Wczoraj z kolei był mój prywatny Dzień Matki Podróżującej W Noc, bo - walcząc ze sobą, a zaprawdę uwierzcie mi, moja niechęć[1] do wychodzenia z domu była ogromna - pojechałam zobaczyć z bliska, jak miasto wypuszcza w niebo wengi-wengi lampionów. Nie padało, ale było buro i mgliście[3], trawa mokra po kolana, a na Ostrowie Tumskim i okolicach tysiące ludzi. I mimo 15 stopni klimat fiesty. Moje miasto czasem żyje. Lubię, bo żyje coraz częściej. Szkoda tylko, że dopiero o 23, co zepsuło sprytny plan pokazania światełek Majowi.

[1] Zadziałało wyjaśnienie sobie[2], że jak się nie ruszę, to będę sobie siorbać w mankiet do następnego roku. Jaka ja bywam ciężka w obsłudze, naprawdę.

[2] I towarzystwo N.

[3] Żebyście widzieli wieżę radiową na Piątkowie w tej mgle. Coś pięknego i niedrogo. Ale już mi się nie chciało o 00:30 wywlekać statywu.

GALERIA ZDJĘĆ.

Napisane przez Zuzanka w dniu Friday June 22, 2012

Link permanentny - Kategorie: Maja, Fotografia+, Moje miasto - Komentarzy: 3


Dziś jechałam pociągiem

I to, o tempora, o mores, o horror, osobowym. Zmarzłam.

Zaczęłam dzień od zarobienia minusa u sąsiadki z rowerem, która kąśliwie zauważyła, że stoją dwa samochody, a ja jadę taksówką.

Za to nowy Dworzec Główny w świetle poranka o upiornej godzinie 6:30 wygląda pięknie, nawet jeśli kibice w nocy ogołocili lodówki z napojami. Nb. grupa pijanych na wesoło irlandzkich chłopaków jest mniej inwazyjna niż jeden polski burak, który rzuca dookoła mięsem i nachalnie podrywa studentkę. Ale Dworzec - zdecydowanie poczułam się jak w Europie.

Napisane przez Zuzanka w dniu Tuesday June 19, 2012

Link permanentny - Kategoria: Moje miasto - Skomentuj


Nowe Zoo

Okazało się, że nie byłam w nim od 4 lat (a wtedy tak). I się zmieniło. Przede wszystkim nie trzeba odwalać tych wszystkich kilometrów, bo jeździ elegancka zielona kolejka (oszukana, bo bez torów, ale jeździ) i dowozi. Owszem, czasem trzeba odczekać kilkanaście minut, ale i tak jest to odmiana od przechodzenia przez wszystkie kałuże, pieńki i ławki. Słoniarnia jest elegancka, a przez szybki wpadają na posadzkę małe tęczki i mieszka tam słoń Ninio, o którym głośno było w prasie kolorowej. I trzy inne, o których nie było. W pawilonie małych drapieżników są malutkie żbiczki, które wyglądają jak małe rudawe Burszyczki, a zaraz obok mieszka pan Ryszard, pani Ryszarda i trzy małe Ryśki. Bo wszystkie Ryśki to wiadomo. Ale i tak moje serce zdobył tygrys, który mozolnie wyjmował z wody zabawkę.

GALERIA ZDJĘĆ.

I dodatkowo trochę kwiatków z krakowskiego ogrodu.

Napisane przez Zuzanka w dniu Sunday June 17, 2012

Link permanentny - Kategorie: Maja, Fotografia+, Moje miasto - Tagi: zoo, ogrod-zoologiczny - Skomentuj


O kotach i muralach

Na Ostrowie Tumskim i Śródce interesują mnie zawsze dwie rzeczy. Czy może tym razem pojawiło się coś nowego, co pozwoli mieć nadzieję, że Śródka stanie się wreszcie ośrodkiem turystycznym z małymi sklepikami, klimatem i czy dalej po Ostrowie hula jurny czaro-biało kocur, zostawiając tony podobnych kociąt. Żeby nie pozostawać wszystkich w niepewności, od razu dodam, że populacja czarno-białych kotów ma się świetnie (jeden szedł wzdłuż rzeczki, jeden w księżym ogrodzie, dwa - z czego jeden mały - w przydomowym ogródku, kolejny w parku przykatedralnym i jeszcze jeden przyjacielski na murku), acz pojawiła się pewna przeciwwaga, bo widziałam dwa szaraki pręgowane.

Po kwietniowej akcji "Sprawa krótka - czysta Śródka" [2022 - link nieaktualny] murale, które wtedy powstały, dalej trochę rozpraszają szarość kamienic. Vine Bridge ma się świetnie, wypuścił nawet mackę na drugą stronę uliczki - można napić się i zjeść na drewnianym podeście z widokiem na tramwaje. I parking. I można wchodzić na każdy schodek i pukać do każdych drzwi. I liczyć kłódki na moście (ręka do góry, kto jeszcze przeszedł górą, gdy przęsła mostu były jeszcze częścią mostu Rocha?).

I przed katedrą z ekumenicznym azjatycko-perskim przepychem można usiąść na poduszkach pod powiewającymi chorągiewkami-plakatami (trochę czuję się jak punk w dowcipie, co to nie widział wanny, bo nie chodził do kościoła, bo nie wiem, co to). I popatrzeć na ludzi wychodzących z katedry już razem (czy TŻ zasugerował Majutowi, żeby podbiegł do tego pana w garniturze i krzyknął "Tata!"? Ależ).

(Część zdjęć jest z kwietnia; więcej tu).

Napisane przez Zuzanka w dniu Friday June 8, 2012

Link permanentny - Kategorie: Koty, Maja, Fotografia+, Moje miasto - Tagi: murale, ostrow-tumski, srodka - Komentarzy: 5


Tęcze nad Poznaniem

... a jutro, przypominam, losowanie "Niucha". Jeszcze jest szansa.

Zastanawiają mnie rozmaite rzeczy. Czy pani 60+, z rudą trwałą na głowie, w koszulce "The Clash" jest wiecznie młoda i kiedyś skakała na koncertach czy tylko nosi koszulkę, bo akurat taką ma? O czym tak naprawdę jest "Mistrz i Małgorzata"? Czemu zaczęłam kiedyś czytać "Książkę kucharską Alicji B. Toklas" i nie skończyłam? Kto daje szczeniaka labradora 10-letniej dziewczynce, która psa ciągnie na smyczy przez trawnik i na nim siada (na psie, siadanie na trawniku mnie nie dziwi)? Dlaczego zapomniałam, co chciałam napisać?

Dziś Maj skończył 33 miesiące. 2 lata i 3/4.

Rok temu też oglądaliśmy bańku mydlane na Rynku. Dziś sporo z unoszących się w powietrzu baniek zostało wydmuchanych osobiście przez młodą damę.

Napisane przez Zuzanka w dniu Saturday May 26, 2012

Link permanentny - Kategorie: Maja, Fotografia+, Moje miasto - Komentarzy: 6


Nowe słowo na dziś: analematyczny

Lubię odkrywać nowe drobiazgi w mieście. Nowe chyba tylko dla mnie, bo znaleziony dziś na Malcie Ogród czasu powstał w 2003 roku. Oprócz dwóch poniżej - analematycznego i poziomego - są jeszcze trzy inne, ale nie wiedziałam, więc nie szukałam więcej. A szkoda. W roli wskazówki na jednym z zegarów - TŻ.

(W ogóle to pojechaliśmy na puszczanie latawców, tylko bez latawca).

Napisane przez Zuzanka w dniu Saturday May 19, 2012

Link permanentny - Kategorie: Fotografia+, Moje miasto - Tag: malta - Komentarzy: 1