Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Więcej o Moje miasto

Kawałki Poznania, odcinek 2

Trzy wyprawy - dwie rodzinne na obiad do restauracji greckiej (o czym niebawem, bo szykuję kawałek o jedzeniu w czasie pandemii), trzecia - samotna, żeby się spotkać ze znajomą. Okolice placu Cyryla Ratajskiego, zwanego Cyrylem, a wcześniej Pigalakiem, to kilka kwartałów starych kamienic, przetykanych okazjonalnymi plombami - Nowowiejskiego, 3 Maja, Marcinkowskiego. Na samym placu co jakiś czas zmieniają się wystawione rzeźby studentów pobliskiego Uniwersytetu Artystycznego.

Al. Marcinkowskiego, w głębi pl. Cyryla Ratajskiego Al. Marcinkowskiego Nowowiejskiego / 23 Lutego Mielżyńskiego 3 Maja pl. Cyryla Ratajskiego Al. Marcinkowskiego Marcinkowskiego, w bramie Marcinkowskiego / 27 Grudnia Mielżyńskiego

Okolica 2010-2014: U Cyryla, 3 Maja, Nowowiejskiego, Młyńska i Nowowiejskiego.

GALERIA ZDJĘĆ.

Napisane przez Zuzanka w dniu Friday November 20, 2020

Link permanentny - Kategorie: Fotografia+, Moje miasto - Skomentuj


Kawałki Poznania, odcinek 1

Aktualnie mam taką fazę, że żałuję. Tych wszystkich wczesnych poranków, popołudni, wieczorów i weekendów, kiedy nie obłożona pracą mogłam iść w jasny świat, wejść do otwartej restauracji czy kawiarni czy po prostu pocieszyć się miastem. Bo miasto mam piękne, z urodziwymi kamieniczkami i zakamarkami, nic tylko chodzić #pieszopomoście. Oczywiście wtedy miałam mnóstwo wymówek - a to w lockdownie mogą mnie wylegitymować i dać mandat, teraz się bym tym nie przejęła, wtedy - z gruntu legalistyczna - nie chciałam utrudniać; a to zmęczenie po pracy albo rano jednak nie chciało mi się ruszyć z łóżka. Nie bądźcie jak Zuzanka, chodźcie po swoich miastach i je podziwiajcie. W dzisiejszym odcinku kawałek Ratajczaka, Taczaka, Garncarska i Święty Marcin w sierpniowe popołudnie. Chyba byłam u fryzjera.

GALERIA ZDJĘĆ.

Napisane przez Zuzanka w dniu Thursday November 12, 2020

Link permanentny - Kategorie: Fotografia+, Moje miasto - Skomentuj


O koloniach na Dębcu (2)

Jeśli zdarza się Wam jechać na Dębiec tramwajem, na pewno kojarzycie długi ciąg kamienic, aktualnie w kolorze bladozielonym. Nie spodziewacie się jednak, tak jak i ja się nie spodziewałam, że za ciągiem budynków znajduje się osiedle spółdzielni kolejarskiej. Ceglane szeregowce, wyglądające jak w brytyjskich czy holenderskich prowincjonalnych miasteczkach, domki wolnostojące z ogrodami, niskie jednopiętrowe kamieniczki z zaułkami. Nie znalazłam informacji, kto był architektem założenia, czasem pojawia się tu nazwisko Poelziga (związanego z pobliskim Luboniem czy - o czym niebawem - Wrocławiem). W przeciwieństwie do ruchliwej ulicy, tuż za półokrągłą, łukową bramą jest zupełnie inny, cichy i sielski świat. Dobra wiadomość jest taka, że można osiedle obejrzeć bez specjalnych szykan, wchodząc przez bramę od strony ulicy 28 czerwca 1956 r. albo od Wspólnej.
Catspotting: 1 (szukaj w galerii), oldtimerspotting: 1.

GALERIA ZDJĘĆ.

Poprzednie epizody: Kolonia mieszkaniowa przy ul. Wspólnej * Baraki dla Polaków * Osiedle dla bezdomnych i bezrobotnych.

Napisane przez Zuzanka w dniu Monday October 12, 2020

Link permanentny - Kategorie: Fotografia+, Moje miasto - Tag: debiec - Komentarzy: 5


Nad dachami Poznania

[25.08.2020]

W zasadzie to chciałam w uroczy wtorkowy wieczór iść zupełnie gdzie indziej, ale w końcu trafiłam na którąś tam, kto-by-to-liczył, rocznicę ślubu na kawę z pianką do Patio Prowansja. Restauracja mieści się na dachu hotelu Kolegiackiego, trzeba rezerwować, albo - tak jak ja - wbić się i liczyć na wolny stolik bądź leżak. I ten widok, niebo od zachodu prosto z katalogu. Chwilowo okolica jest jednym wielkim rozkopem, ale podobno już za chwilę oddadzą plac Kolegiacki przechodniom.

Adres: Pl. Kolegiacki 5.

PS Jedno ze zdjęć powyżej zaliczyło porcyjkę sławy na Insta, zrepostowane przez @thecultureloverz, @moja_polska, @poznaninpixels, @polandphotos i @bestcitybreaks (5 slajd).

Napisane przez Zuzanka w dniu Tuesday September 22, 2020

Link permanentny - Kategorie: Fotografia+, Moje miasto - Komentarzy: 1


O spacerach zorganizowanych - Stadion Szyca

[18.07.2020]

To absolutnie fascynujące, zwłaszcza patrząc na kolejne biurowce i ciasno stłoczone przedsięwzięcia deweloperskie, że w samym centrum Poznania, koło Starego Browaru, jest ogromna, nieuczęszczana łąka. To - jak się można domyślić z tytułu notki - nieużywany stadion z lat 30. XX wieku. Z bogatą historią i licznymi przebudowami, zniknął z mapy Poznania w transformacyjnych latach 90. Podarowany przez miasto klubowi sportowemu w dzierżawę, przekazany prywatnej firmie z kapitałem zagranicznym, wreszcie z powrotem na łonie miasta, zarasta zielenią i powoli się rozsypuje. Z dawnej korony jest piękny widok na panoramy Poznania. Zieleń bujna, po pas, wszystko brzęczy, bzyczy i szumi; resztki trybun wyglądają na nagrobki, farba na bramkach się malowniczo łuszczy. Aktualnie bardziej dociekliwy przechodzień ogarnie, jak wejść (nie zawsze w sposób łatwy i bezpieczny); fajniej by było, gdyby można było tak zwyczajnie, jak do parku.

GALERIA ZDJĘĆ.

Napisane przez Zuzanka w dniu Thursday August 6, 2020

Link permanentny - Kategorie: Fotografia+, Moje miasto - Tagi: zbudowane, photowalk, sarp - Skomentuj


O spacerach zorganizowanych - Dzieciniec pod Słońcem

[9/26.07.2020]

Uprzedzając pytania - nie, to nie błąd w nazwie. W zbudowanym w 1927-28 roku kompleksie parkowo-rekreacyjnym mieściła się ochronka dla dzieci; jej funkcję przejął dziś mieszczący się tam Młodzieżowy Dom Kultury. Spacer zorganizowany przez SARP odbył się pod patronatem firmy Demiurg[1], która wyremontowała wszystkie obiekty i uporządkowała teren. Nie byłam tam przed remontem, więc nie umiem porównać postępu - na pewno jest gładko i czysto z zachowaniem oryginalnej architektury. Niestety, po drodze przyszła pandemia, więc nie było hucznego otwarcia, planowanych nasadzeń i uruchomienia zabytkowej fontanny. Szkoda, ale i tak można się wybrać na spacer, zwłaszcza że da się tam dojechać Wartostradą. Zdjęcia robiłam w deszczu (na spacerze) i w słońcu (dziś o poranku, przy okazji porannych zakupów na giełdzie kwiatowej przy Drodze Dębińskiej.

GALERIA ZDJĘĆ.

[1] Której nazwa nieustannie budzi u mnie podziw zmieszany z leciutką nutką szydery. Bob Budowniczy spotyka Ojca Stworzyciela.

Napisane przez Zuzanka w dniu Sunday July 26, 2020

Link permanentny - Kategorie: Fotografia+, Moje miasto - Tagi: zbudowane, photowalk, sarp - Skomentuj