Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu
Podczas akcji tej książki zostaje stłuczonych mnóstwo jajek, w różnych okolicznościach.
Tym razem Julia, synowa Katii spada z krzesła i łamie nogę. Następuje kontakt z rosyjską służbą zdrowia i zaprawdę powiadam Wam, nie chcecie się leczyć nawet w najlepszym moskiewskim szpitalu. Za wszystko - łącznie ze środkami przeciwbólowymi i podaniem basenu, a na miejscu w łóżku z czystą pościelą oraz opiece lekarskiej kończąc - płaci się metodą wsuwania w kieszeń odpowiedniej kwoty w rublach bądź dolarach ("A jeśli człowiek nie ma pieniędzy? - spytał Sienia. - To co? To nic - westchnęłam"). Na sali leży Nastia, która twierdzi, że jej mąż i teściowa chcą ją otruć, wyrzuca więc wszystko, co od nich dostaje, do kosza. Niedługo potem zostaje przeniesiona do innej kliniki, gdzie nagle umiera (mimo że leczyła niezagrażające życiu złamanie kości szyjki udowej). Irena, pacjenta z łóżka obok przekazuje Eulampii kluczyk od skrytki, w której Nastia trzymała coś ważnego na wypadek jej śmierci. Następnego dnia umiera Ira, potem staruszka, która zajmowała miejsce w tym pokoju - wszyscy z powodu zakrzepu, który zatkał żyłę (a Julii, która zwiała z tego radosnego przybytku medycznego do domu, ktoś w dalszym ciągu akcji też usiłuje zrobić zastrzyk, mogą spowodować zakrzep, ale niespecjalnie ktokolwiek na to zwrócił uwagę). Lampa odkrywa, że w skrytce jest 30 tysięcy dolarów i że ma je dostarczyć niejakiemu Jegorowi. Oczywiście Lampa, do bólu uczciwa, zaczyna przeczesywać Moskwę, korzystając najpierw z adresu adresata przesyłki (który okazuje się być mnichem w klasztorze o surowej regule), a potem metodą okazywania fałszywej legitymacji, udawania urzędniczki i brania na litość. Wymyśla też błyskotliwą kryjówkę - dolary chowa do poduszki, identycznej, jak się okazuje, jaką ma też sąsiadka. Cóż za pole manewru do komedii pomyłek!
W charakterze kozy rabina występuje rodzina z Kemerowa - Iwan i Lusia z pyskatymi bliźniaczkami - Tanią i Anią oraz bolonką Mumu. Bolonka notorycznie sika pod siebie, rodzina korzysta z mieszkania jak z hotelu i wymaga rozrywek oraz obsługi. Bliźniaczki z czasem okazują się cennym nabytkiem, ponieważ świetnie się targują, zyskują więc przyjaciela w Wołodii Kostinie, mieszkającym w tym tomie tuż obok Romanowów, co przydaje się w finale akcji, kiedy Lampę znowu trzeba ratować.
Wyjątkowo ślad prowadzi w przeszłość i ma tło polityczne - intryga jest skutkiem prześladowań aparatu nadzoru nad skazańcami politycznymi, których dzieci zostały im odebrane,a przeszłość celowo zatarta przez aparat. Subtelnie też pojawia się wątek homoseksualizmu i transseksualności, bo w Moskwie i tacy bywają.
Inne tej autorki tu.
#58