Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

W niedzielę była mgła

Tymczasem okazało się, że mgła zalega lokalnie, we wsi, a poza wsią jest słonko, urokliwie, ciepło i magicznie. Tęskniłam za ogrodem botanicznym, który chyba najpiękniejszy jest jesienią, zwłaszcza w taki wyzłocony dzień, z resztkami mgły przechodzącymi na krawędzi widoczności. Słońce, mgła, wata cukrowa i rosa na liściach. A w kieszeniach Majuta żołędzie, szyszki, owoce głogu, liście i gałązki. Skajby do mojej kojekcji! I tylko w głowie mam cały czas smutną konstatację, że teraz nadejdą miesiące chude (patrz o kruszki [kruszka.blox.pl - link nieaktywny]).

GALERIA ZDJĘĆ.

Napisane przez Zuzanka w dniu czwartek października 25, 2012

Link permanentny - Kategorie: Maja, Fotografia+, Moje miasto - Tag: ogrod-botaniczny - Skomentuj

« Zadie Smith - Białe zęby - Obłoków »

Skomentuj