Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Sugar and spice and everything nice

Wyrzuciłam gromadzone przez lata słoiczki po dżemach, zaskorupiałe resztki suszonego czosnku, jakiś bliżej niezidentyfikowany brązowy proszek, będący kiedyś pewnie "przyprawą do mięsa mielonego" czy czymś podobnym, a to, co pachniało, znalazło się na lodówce.

* gałka muszkatołowa * pieprz cayenne * kurkuma * curry * goździki * kmin rzymski * bazylia * imbir * majeranek * tymianek * ziele angielskie * pieprz kolorowy * lubczyk * cynamon * kolendra * jałowiec * zioła prowansalskie * rozmaryn *

Myślę nad jeszcze jednym opakowaniem 9 sztuk, bo trochę mi jeszcze w torebkach zostało... Pojemniczki oczywiście z Allegro.

Uprzedzając złośliwych - tak, używam tego wszystkiego. Niekoniecznie jednocześnie.

Napisane przez Zuzanka w dniu wtorek czerwca 3, 2008

Link permanentny - Kategorie: Przydasie, Fotografia+ - Komentarzy: 12

« Wielkopolska in close-up i ze słowotokiem - Już po siedmiu latach... »

Komentarze

wonderwoman

też chciałam takich pojemniczków,ale lodówkę mam zabudowaną i nie chcą się trzymać :(. może kiedy dorobię się kafelków jak Ty…

hanka

Aż mi żal, że lodówkę mam dokładnie na drugim końcu kuchni od stanowiska doprawiawczo-przyprawiawczego.

Zuzanka

Do tego w komplecie jest taka podstawa metalowa na potencjalnej nóżce, można ustawić ukośnie, albo przybić do ściany.

hanka

No dobra, wygrałaś. Przyślij namiara na aukcję (tak, umiem znaleźć, ale wolę sprawdzone :)) i powiedz, czy przez te dziurki da się sypać rzeczy kalibru bazylii, czy trzeba odkręcać. Bo ziele angielskie to jednak przypuszczam, że nie przeleci :)

Zuzanka

Prosz Cię: http://www.allegro.pl/item369433789_369433789.html Oprócz dziurek mini jest jeszcze możliwość przekręcenia na dziurkę maxi (5 mm na 1,5 cm) tym na pewno wyleci.

hanka

Dziękdzięk (w ramach wyrazów wdzięczności nie powiem TŻ, że to od Ciebie ;)

Zuzanka

Mru. Jak Kluszcza?

hanka

B/z. Zaraz jadę ją wlec do weta, po powrocie zeznam detalicznie.

valoos

Trochę nieprzemyślane te pojemniczki - zakupiliśmy ok.21 szt. i wszystkie na złączu podstawa/przykrywka musieliśmy okleić taśmą izolacyjną bo dużo przypraw (tych najbardziej sypkich sobie wylatywało). Najbardziej wkurza mnie w nich brak ergonomii - chwytam pojemniczek i szukam po obwodzie gdzie są dziurki, potem muszę jeszcze pokręcić bo otworki są zupełnie zamknięte - głupio tak pozostawiać przyprawę otwartą, bo jeżeli nie zwietrzeje to co najmniej się rozsypie przy następnym użyciu. Estetycznie wszystko ok, ale funkcjonalnie porażka...

Zuzanka

Moje są noname, ale dość szczelne. Fakt, że szukanie otworków jest upierdliwe, ale przez lata wyrobiłam w sobie nawyk gromadzenia przypraw na początku gotowania - wtedy zaczynam od ustawienia odpowiednich otworów, żeby mieć pod ręką do sypnięcia. I cenne jest to, ze nie zajmują powierzchni płaskiej ;-)

MZ

witam, bardzo chcialabym miec takie pojemniczki jednak strona na allegro juz nie działą. jeśli ktos ma nazwe firmy to poprosze na maila sirra@tlen.pl bede bardzo wdzieczna. pozdrawiam

Ika

Proszę o informacje na maila ika_82@o2.pl jakiej firmy są te pojemniki. Bo niestety kupiłam jedne i magnes jest zasłaby - nie trzymają się lodówki. Pozdrawiam

Skomentuj