Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Więcej o kryminal

Jo Nesbo - Syn

Wydawałoby się, że Harry Hole oczyścił policję w Oslo z elementów skorumpowanych i moralnie wadliwych, ale nie. Sonny Lofthus, syn policjanta, który popełnił samobójstwo, oznajmiając, że donosił przestępcom, co się dzieje w policji, odsiaduje karę w więzieniu. Zasadniczo jest mu wszystko jedno, potwierdza kolejne, nawet najbardziej absurdalne oskarżenia, ponieważ dzięki temu ma dostęp do heroiny i może spokojnie wegetować za kratami. Do momentu, kiedy jeden z więźniów nie wyjawi mu, że jego ojciec wcale nie był "kretem", został zamordowany, a przyznanie się w liście miało tylko uratować jego rodzinę. Sonny wtem rzuca heroinę, niesamowitym zbiegiem okoliczności ucieka z więzienia i zaczyna oczyszczać miasto z elementu - morderców, którzy uniknęli kary i nietykalnych baronów narkotykowych. Policja z jednej strony się cieszy, bo w końcu ktoś robi za nich pracę, z drugiej - ponieważ siedzi w kieszeni przestępców - usiłuje młodzieńca o niewinnych błękitnych oczach aresztować. Zajmuje się tym dawny kolega jego ojca, Simon i Kari, ambitna prawniczka.

Jakkolwiek świetnie się czyta, tak to kolejny tom z cyklu "Zabili go i uciekł", w którym supermen jest nie do pokonania nawet przez doskonale uzbrojone gangi (brakuje tylko ataku rakietowego), a jednocześnie pozostaje słodkim, uczciwym chłopcem, opiekującym się dziećmi i zdolnym do miłości.

Inne tego autora tu.

#72

Napisane przez Zuzanka w dniu piątek lipca 18, 2014

Link permanentny - Kategoria: Czytam - Tagi: 2014, kryminal, panowie - Skomentuj


P. D. James - Całun dla pielęgniarki

W szkole dla pielęgniarek, podczas pokazu techniki karmienia sondą żołądkową, zostaje otruta jedna z uczennic. Nie wiadomo, czy miała być ofiarą, czy została zabita przez pomyłkę - zastępowała chorą koleżankę. I jak jeszcze można by się upierać, że był to żart albo nieszczęśliwy wypadek, tak niedługo potem zostaje otruta kolejna dziewczyna. W pięknym zabytkowym gmachu za kulisami szkolnych zajęć dzieje się sporo - ktoś sypia z lekarzem, ktoś inny wymyka się ze szpitala nocą, jest wczesna ciąża i tajemnica z przeszłości. W to musi wejść refleksyjny Dalgliesh i ustalić, kto zabił i dlaczego.

Tym razem Dalgliesh zakochuje się w pięknej przełożonej pielęgniarek, o interesującej twarzy. Platonicznie, jak to on. Za to jego podwładny, sierżant Masterson, bynajmniej nie platonicznie zabiera na stopa jedną z podejrzanych pielęgniarek, która - mimo że jest w skrywanym związku z inną kobietą - na tylnym siedzeniu miło spędza z sierżantem czas. W szpitalnej stołówce na obiad ryba z frytkami albo gotowana.

Inne tej autorki tu.

#71

Napisane przez Zuzanka w dniu piątek lipca 18, 2014

Link permanentny - Kategoria: Czytam - Tagi: 2014, kryminal, panie - Skomentuj


Earl Derr Biggers - Chińska papuga

San Francisco. Do znanego jubilera przychodzi jego dawna przyjaciółka z Honolulu i prosi o sprzedaż zabytkowych pereł z czasów prosperity. Jubiler, Eden Senior, znajduje kupca - bogacza z Wall Street, pana Maddena. Transakcja nie zachodzi błyskawicznie, bo dla bezpieczeństwa perły dopiero za jakiś czas dowiezie umyślny - chiński policjant z Hawajów, Charlie Chan (zbieżność nazwisk przypadkowa). Syn jubilera, Eden Junior wraz z detektywem Chanem zaczynają węszyć, że milioner zmienia zdanie co do odbioru przesyłki, więc zaczynają celowo opóźniać dostarczenie towaru. Na ranczo Maddena w Pasadenie robi się jeszcze bardziej podejrzanie, bo najpierw znika zabytkowy pistolet, potem zostaje otruta mówiąca po chińsku papuga, a na końcu ktoś zabija chińskiego służącego. Chan udaje wędrownego służącego i zatrudnia się na ranczu, zaś młody Eden zdobywa sojuszników - lokalnego dziennikarza oraz wyemancypowaną damę, pracującą jako specjalistka od plenerów w studiu filmowym i raz się zgadza z Charliem, że sprawa śmierdzi, raz się poddaje i chce perły oddać natychmiast.

To uroczy kryminał w starym stylu - bohater opowiada każdemu w konfidencji, co go sprowadza, Chińczyk macha odznaką z Hawajów i to wystarcza, by jakiś biedak pożyczył mu ubranie i dokumenty potrzebne do utrzymania incognito, a w prowincjonalnych jadłodajniach podają za kilkadziesiąt centów obiad z napitkiem.

Inne tego autora:

#69

Napisane przez Zuzanka w dniu piątek lipca 11, 2014

Link permanentny - Kategoria: Czytam - Tagi: 2014, kryminal, panowie, klub-srebrnego-klucza - Komentarzy: 2


Åsa Larsson - I tylko czarna ścieżka

Rebeka Martinsson, prawniczka ze specjalnością ekonomia przedsiębiorstwa, po dramatycznych wydarzeniach zapewne opisanych w poprzednich tomach (morderstwa, porwania i inne traumy) ląduje w szpitalu psychiatrycznym. Kiedy się naprawia, zostaje zatrudniona w prokuraturze, gdzie jest cennym nabytkiem, bo pracuje po godzinach i w weekendy, nie mając życia prywatnego. Anna Maria Mella, policjantka, matka czwórki dzieci, również lubi swoją pracę, bo w niej odpoczywa (a w domu nawet się jej nie dają wyspać). Sven Erik, starszy i dość zaniedbany policjant, jest samotny (półtora roku temu zginął mu kot). We trójkę zaczynają prowadzić śledztwo w sprawie nietypowo odkrytych zwłok. Delikwent, który znalazł zwłoki, był na tyle błyskotliwy, że wyszedł się wysikać na kilkunastostopniowy mróz w slipkach i zwiało mu "arkę" (zimowy domek na lodzie) podczas wichury. Szukając schronienia, trafia do kolejnej arki, włamuje się, bierze przypadkowe ubrania i pod kocem odkrywa zmarznięte ciało kobiety. Kobieta, Inna, okazuje się być wspólniczką w szwedzkim koncernie wydobywczo-handlowym Mauri Kallisa, lokalnego from zero to hero. Rodzeństwo - zamordowana Inna i jej brat Diddi - przyjaźnią się z Kallisem od lat, aczkolwiek policja widzi, że ta przyjaźń jest raczej na pokaz.

W warstwie społecznej to bardzo ciekawy obraz zimnej, prowincjonalnej Szwecji - z psami w hierarchii domowej, z samotnością i związkami sąsiedzkimi. Główną bohaterką jest pokaleczona psychicznie i fizycznie Martinsson, borykająca się z nawracającą depresją, niską samooceną i brakiem poczucia celu. W adaptacji filmowej zagrała ją Izabella Scorupco. Słaby dość jest wątek z przyrodnią siostrą Mauri Kallisa, adoptowaną przez Lapończyków, która ma zdolności parapsychologiczne i widzi przyszłość. Rozwiązanie intrygi, w którym pojawiają się żądni krwi najemnicy z jednego z oszukanych przez przedsiębiorstwo Kallisa państw afrykańskich, jest dość karkołomne, acz nie bardziej niż metafizyka przemyśleń córki alkoholiczki.

Inne tej autorki:

#68

Napisane przez Zuzanka w dniu czwartek lipca 10, 2014

Link permanentny - Kategoria: Czytam - Tagi: kryminal, panie, 2014 - Komentarzy: 8


Arne Dahl - Sen nocy letniej

W poprzednim tomie Kerstin Holm została samotną matką i dowódcą Drużyny A, a dotychczasowy szef - Paul Hjelm się rozwiódł i przeniósł do wydziału wewnętrznego. Pojawia się nowy - Jon Anderson, zwany za plecami "Yes" z przyczyn oczywistych. Jon jest gejem, prześladowanym w policji, a w drużynie A też niespecjalnie lubianym.

Bawiąc-uczyć. Na tej lekcji poznajemy Szekspira, a konkretnie postać Puka z tytułowego "Snu". Noc świętojańska to ważne święto w Szwecji, ale zamiast świętować Drużyna szuka kogoś, kto czyta w myślach i popełnia szereg zbrodni, o których myślą aresztowani po tym ludzie, i znika. Jeden z tropów - morderstwo polskiej pielęgniarki Elżbiety - prowadzi do Poznania[1]. Jakże pysznie[2] - mamy świetną autostradę z Warszawy, miasto pełne nowoczesnych samochodów, policja[3] jest doskonale zorganizowana, aczkolwiek nieco zawstydzona, bo pielęgniarka okazuje się mieć związek z aferą łowców skór. Szpital Raszei, gdzie pracowała, też się tego wstydzi, ale poza tym nie można mu nic zarzucić (poza niskimi pensjami). I gdzie kieruje swoje kroki homoseksualny Szwed, szybko opuszczając gejowski klub Scorpio na Garbarach - oczywiście do parku Marcinkowskiego, gdzie panowie mogą w sposób szybki a anonimowy doznać erotycznej radości. Poznań, Miasto Know How[4].

Tak jak w poprzednim tomie, zbrodniarz wziął na cel jednego z Drużyny - tym razem to barwny emigrant z Chile, grajacy piosenki Police w amatorskim zespole muzyk, świeży ojciec na tacierzyńskim, Jorge Chavez.

Co mi przeszkadza - egzaltacja. Kiedy jeden z członków ekipy zostaje zaatakowany, reszta ma doznanie ponadzmysłowe ("pęka szklana klatka") bez względu na to, gdzie są i co robią (większość z nich akurat uprawia pożycie intymne). Poza egzaltacją - nachalna edukacyjność - jest Szekspir, również bogato cytowany (tłumaczenie Barańczaka) oraz detaliczna historia zespołu Police wraz z obszernie zamieszczanymi tekstami piosenek.

[1] Poznań. Miasto, w którym dziura ozonowa zdaje się otwierać tuż nad samą głową.

[2] Są też wady - stewardesy LOT-u jak surowe nauczycielki z podstawówki, służba zdrowia kuleje (bo pielęgniarki wyjeżdżają na Zachód)

[3] Inspektor Wójcik ma starannie przycięty wąs oraz szyty na miarę garnitur, a w biurze ekstrawagancką barokową kanapę.

[4] Przesłuchiwani Polacy też są barwni - bezrobotny i śmierdzący menel, który był wykładowcą uniwersyteckim socjologii, 60-letnia wdowa po admirale, zamawiająca sobie przez internet żigolaków i wynędzniały weteran wojenny bez ręki, za to z odłamkami granatu pod skórą łysej głowy. Standardowy przekrój przez polskie społeczeństwo.

Inne tego autora tu.

#61

Napisane przez Zuzanka w dniu czwartek czerwca 26, 2014

Link permanentny - Kategoria: Czytam - Tagi: 2014, kryminal, panowie - Komentarzy: 1


Mariusz Czubaj - 21:37

Chronologicznie to chyba właśnie Czubaj zaczął modę na polskich profilerów - niby policjantów, ale nie do końca, psychologów z dostępem do całego aparatu śledczego (chyba że akurat nie). Rok 2007. Rudolf Heinz lubi dobrego rocka, nie cierpi piłki nożnej (a akurat cała Polska żyje wyborami lokalizacji na Euro 2012), ma reumatologiczne zapalenie stawów, bywa na tajemniczym grobie (autor nie wyjaśnia, czyim, ale można się domyślić) oraz zupełnie nie dogaduje się z synem-maturzystą. Ze Śląska, gdzie rozwiązuje sprawę brutalnego mordercy kobiet, przyjeżdża do Warszawy, żeby rozwikłać morderstwo dwóch kleryków z seminarium duchownego. Sytuacja jest słaba, bo panowie zapakowani w plastik, na którym ktoś różową szminką namalował trójkąty (co sugeruje wątek gejowski) oraz cyfry 21:37, które dwa lata wcześniej poruszyły całą Polskę. Policja jest dość leniwa w sprawie warszawskiej - Heinz musi przebijać się przez niechęć, animozje i układy; znacznie lepiej jest na Śląsku, bo tam czekają na jego ekspertyzę i łapią delikwenta od ręki. W Warszawie musi się nieco nachodzić i najeździć, są kolejne zwłoki, a dodatkowo przeszkadza fakt, że sama organizacja kościoła nie pomoże w wykryciu mordercy.

Inne tego autora:

#51

Napisane przez Zuzanka w dniu poniedziałek maja 19, 2014

Link permanentny - Kategoria: Czytam - Tagi: panowie, 2014, kryminal - Skomentuj