Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu
W ”Piątym Beatlesie” Rudolf Heinz trafia na miejsce zbrodni - zwłoki młodego chłopaka zanurzonego w basenie z zimną wodą w opuszczonym hangarze - podczas szkolenia w Szkole Policyjnej w Pile. Ślad prowadzi na rodzinny Śląsk, dlatego profiler chętnie się do śledztwa włącza, nieco mniej chętnie przyjmuje do zespołu wyszydzonego na szkoleniu Trojanowskiego, ze względu na wygląd przezywanego przez niego Breivikiem. Tytuł nawiązuje do zostawianych na miejscu zbrodni artefaktów związanych z Beatlesami. Narracja jest na zmianę trzecio- i pierwszoosobowa, w tym drugim przypadku Heinz opisuje wydarzenia śledztwa w celach śledztwa wewnętrznego, bo od pewnego momentu wiadomo, że zostało popełnione przestępstwo przez jednego z policjantów. Zakończenie jest ambiwalentne. A, syn Heinza się żeni, synowa fajna, teściowie niezbyt.
Tytułowa "Dziewczynka z zapalniczką" to tatuaż na plecach jednej z podejrzanych. Sponiewierany poprzednim śledztwem Heinz ląduje w szpitalu psychiatrycznym i na terapii, chwilowo nie pracuje ze względu na problemy zdrowotne. Dowiaduje się o tajemniczej śmierci swojego kolegi, Szymona, który mozolnie drążył stare śledztwo: kilkuletnia córka przedsiębiorcy została znaleziona zmasakrowana w piwnicy, a do jej stóp ktoś przybił gwoździami czerwone baletki. Heinz, mimo że na zwolnieniu, decyduje się na pomoc w śledztwie, jednocześnie unikając zemsty ze strony wypuszczonego właśnie na wolność psychopatycznego Fryzjera. Tu domyśliłam się zabójcy w zasadzie w ⅔ książki, natomiast wątek Fryzjera został rozwiązany w sposób niejasny.
Ostatnia (chyba już finalnie) część cyklu, “Cios kończący”, odnajduje Heinza na wczesnej emeryturze, po tym, jak wpadł w otchłań depresji, stracił poczucie sensu życia oraz rozsypał mu się związek z hebanowoskórą “Pocahontas”. Na prośbę aspirantki Sylwii Świętoń analizuje materiały ze śledztwa w sprawie zamordowanej 30-latki, gdzie wszyscy podejrzani mają alibi. Jednocześnie ktoś zaczyna zabijać nieukaranych przez sprawiedliwość zbrodniarzy, porywający również podejrzanych w sprawie zamordowanej, a wreszcie Heinza. Na początku tomu emerytowany komisarz zostaje dziadkiem, a w finale wyjeżdża do Niemiec do swojego umierającego ojca. Wszystkie tomy czyta się doskonale i szybko, ale po tygodniu od przeczytania już nie pamiętałam fabuły poszczególnych “odcinków”, musiałam się posługiwać notatkami na czytniku.
Społecznie: sporo szydery z konfliktu między gorolami a hanysami. Wszyscy w policji piją, albo już nie piją z powodu alkoholizmu, komisarz Heinz wielokrotnie nadużywa i nie funkcjonuje bez wypitki, mimo problemów zdrowotnych. Zdarza się, że grozi przesłuchiwanym, również dzieciom. Rozkładające się zwłoki wożone są do Trzcianki (ale nie jest wyjaśnione, po co i gdzie są przechowywane), świeże zostają w Pile. Podejmowane są próby edukowania policjantów w kwestii równości i tolerancji, ale u Heinza nie pada to żyzny grunt, a z komisarz Sandry Szwarc szydzi, kiedy ta próbuje mu wyjaśnić, że nazywanie “dziurawym patrolem” ekipy dwóch funkcjonariuszek jest niestosowne.
Inne tego autora.
#10-12