Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu
Gdybym zaczęła od przeczytania książki, zapewne bardziej by mi się podobała niż film (skrót fabuły w poprzedniej notce). Mam wrażenie, że film wygładził wszelkie dłużyzny, wprowadził zgrabniejszą narrację, a dołożenie Matta Damona zamknęło całość w ładny sposób.
#53