Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu
Znamy wszyscy podejście autorki do egzotyki - dzielni archeolodzy robią poważną pracę naukową w zastanym brudzie i hałasie, a do tego muszą pilnować krnąbrnych i brudnych lokalesów, żeby wykonywali swoje obowiązki oraz dziwić się ich dzikim zwyczajom. Znamy też podejście do kobiet - intrygantek, kłamczuch, histeryczek i kapryśnic, które - jeśli są dwie w jednym pomieszczeniu - naturalnie się ze sobą kłócą i przeciwko sobie zeznają. Tu jeszcze pojawia się trzeci archetyp - wielka miłość, w imię której się chce zabić.
Narratorką historii jest pielęgniarka Leathean, która została zatrudniona do opieki nad panią Leidner, żoną kierownika wykopalisk. Pani Leidner oczywiście ma zwidy, twierdząc, że ktoś chce ją zabić; nawet kiedy pokazuje anonimy, które wyglądają jak wysłane przez nieżyjącego pierwszego męża, nikt jej nie wierzy. Po czym oczywiście dama ginie, teren był odizolowany, a wszyscy obecni mają alibi, na szczęście do akcji wkracza przypadkowo podróżujący po okolicy Hercules Poirot, który z pomocą wścibskiej pielęgniarki odkrywa osobę podwójnego mordercy. Rozwiązanie jest nawet jak na Christie karkołomne: bgóż qehtv ząż wrfg wrqabpmrśavr cvrejfmlz zężrz, fxnmnalz mn fmcvrtbfgjb, xgóel phqrz havxaął xnel v cemlwął abją gbżfnzbść. N mnovwn, ob hxbpunan cb cvrejfmlz mnhebpmravh cemrfxbpmlłn mnvagrerfbjnavrz an xbpunaxn, pmrtb whż avr zótł wrw jlonpmlć. Ab avr jvremę, anjrg ovbeąp cbq hjntę, żr zvaęłb xvyxnqmvrfvąg yng, żr żban avr cbmanwr cbqpmnf xvyxhyrgavrtb cbżlpvn fjbwrtb olłrtb, mjłnfmpmn żr j teę avr jpubqmvłn bcrenpwn cynfglpman.
Inne tej autorki.
#109 / #26