Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Agatha Christie - M lub N

Nietypowo jak na Christie, jest to powieść szpiegowska. 1941, w wypadku ginie brytyjski wywiadowca, który tuż przed śmiercią wyjawia, że w małym nadmorskim pensjonacie, Sans Souci, mieszka szpieg o pseudonimie M (kobieta) lub N (kobieta). Małżeństwo Beresfordów - Tuppence i Tom, nudzące się bez przydziału do pracy dla obronności kraju, podejmuje się wykrycia szpiega, działającego jako "piąta kolumna" w brytyjskim wojsku. Na pierwszy rzut oka wszyscy wydają się być zupełnie niewinni, po czym przy bliższym poznaniu wszyscy zaczynają być podejrzani. Rozwiązanie jest dość toporne, zrealizowane w duchu "trust no one".

Rozbawił mnie nieskrywany nacjonalizm autorki - obcokrajowcy mają "dziwne" twarze i można się po nich spodziewać najgorszego (zwłaszcza po emigrantce z Polski).

Nie polecam zaglądania na polską wikipedię, gdzie poszłam sprawdzić pisownię nazwisk bohaterów (ponieważ Zelnik, czytający audiobook, miał manierę wymowy Tuppence jako 'tabenz'), albowiem bez żadnego ostrzeżenia jest wyjawiona osoba mordercy. Wiem, że minęło ponad 70 lat od wydania książki, ale i tak.

Inne tej autorki tutaj.

#25/#4

Napisane przez Zuzanka w dniu środa kwietnia 19, 2017

Link permanentny - Kategorie: Słucham (literatury), Czytam - Tagi: 2017, panie, klub-srebrnego-klucza, kryminal - Komentarzy: 2

« Frederick Forsythe - Psy wojny - Filth »

Komentarze

ika
Zawsze miałam wrażenie, że ten "nacjonalizm" w książkach Christie jest ironiczny, ze ona sobie pokpiwa z nacjonalizmu Anglików... Pozdrawiam!
Zuzanka
@ika, miałam takie wrażenie do czasu przeczytania jej "Autobiografii". Niestety wiele tropów tam potwierdza, że to nie zawsze jest ironia.

Skomentuj