Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

The Power

Nasza rzeczywistość, ale z drobnymi zmianami. Jedna z nich to odkrycie, że na całym świecie bez żadnego ostrzeżenia nastolatki zaczynają mieć umiejętność rażenia prądem. Serial skacze między różnymi lokalizacjami (czy przypomina to “Sense 8”? być może), pokazując różne reakcje na odkrycie nowej cechy - w USA chcą dziewczęta izolować, zwłaszcza że hormonalne nastolatki potrafiące wywołać krótkie spięcie wszystkiego np. w samolocie są realnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa, w krajach arabskich użycie energii elektrycznej zostaje zakazane i grozi śmiercią, w Moldovie[1] autorytarny prezydent chce kobiety inwigilować jak przestępców i tak dalej. Wiele wątków - rodzina burmistrzyni ze Seattle, uwikłanej w politykę; religijna wspólnota odrzuconych przez społeczeństwo dziewcząt, do których trafia Allison, słysząca głos Boga-kobiety[2]; nieślubna córka londyńskiego mafioza; trophy wife prezydenta Moldovy, była gimnastyczka; wreszcie bloger z Namibii, który zaczął publikować filmiki o nowym zjawisku. Na razie dostępny jest pierwszy sezon, który rozpoczął wiele wątków i zostawił je w powietrzu, radzę poczekać z oglądaniem, aż (czy) pojawi się zapowiedź kolejnego.

Niestety, jakkolwiek pomysł uzbrojenia nastolatek, które mają potencjał zmienić przemocową dynamikę świata, jest świeży, tak wykonanie w serialu to w zasadzie zepsuły. Wdano się w niepotrzebne wyjaśnienia, że wyładowania pochodzą z WTEM wyewoluowanego organu, którego nie da się usunąć bez szkody dla kobiety, bo jest połączony z systemem nerwowym. I jeszcze to bym łyknęła, ale WTEM okazało się, że można tę moc przekazywać dorosłym kobietom (i co, tak od ręki im rośnie ten organ elektryczny, serio?). Wielość wątków, z których kilka zaczyna się ze sobą łączyć, jest chaotyczna; pozawieszano sporo strzelb (kim jest tajemniczy jutuber, który szerzy nienawiść do kobiet, co z puczem w Moldovie, kim jest głos bogini w głowie Allison i czy w ogóle da się żyć w społeczeństwie, gdzie kobiety są wyposażone w nielicencjonowaną broń, którą mogą zabić każdego w zasięgu kilkunastu metrów), widać spory budżet, ale nie idzie za tym jakość.

[1] To druga różnica - kreatywne użycie geografii. Istnieje tu mityczny kraj zwany Moldovą lub Karpatią, coś pomiędzy Ukrainą, Białorusią a Rumunią za czasów reżimu Ceausescu.

[2] Ależ oczywiście że skojarzył mi się ten dowcip 54.

Napisane przez Zuzanka w dniu poniedziałek maja 22, 2023

Link permanentny - Kategorie: Oglądam, Seriale - Skomentuj

« Rebecca Solnit - Matka wszystkich pytań - Fredrik Backman - Britt-Marie tu była »

Skomentuj