Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Rola mężczyzny w związku

Wyjeżdżałam dziś z placówki edukacyjnej Maja i niespecjalnie sprytnie zawadziłam lusterkiem o znak drogowy (rzadko bo rzadko, ale mi się zdarza). Wysiadłam, żeby oszacować szkody. Szkód nie było, znak niedraśnięty, lusterko się złożyło. Obserwująca mnie z podwórka babcia jednego ze współuczestników edukacji zasugerowała: "Pani da mężowi samochód i zwali to na niego".

Na niebie klucze kaczek, wiosna idzie, a mężczyzna niech się czuje winny potencjalnego oskrobania lusterka.

Napisane przez Zuzanka w dniu czwartek marca 1, 2012

Link permanentny - Kategoria: Żodyn - Komentarzy: 4

« Klara S. Meralda - Porażka inspektora Gettingera - Zakaz wjazdu w Marcelińską, objazd Polną »

Komentarze

ds

było odpowiedzieć konfidencjonalnym tonem "nie mogę - on czyta mojego bloga.." a to by się babinka zastanawiała ;)

Theli

A nie powiedziała, jak mężowi wmówić, że to zrobił? Pijanego tym samochodem wysłać czy jak.

wonderwoman

hahaha
a jak bys zaczela krzyczec 'zabije mnie, zabije'- ciekawe jak wtedy by zareagowała

Zuzanka

@Theli, no to mnie zafrapowało. Przyznam, że nie ożeniłabym się z facetem, który by dał sobie wmówić, że puknął w coś samochodem, jak nie puknął. Co ja bym z głupim zrobiła.
@Wonderwoman, @ds, ja i mój brak refleksu.

Skomentuj