Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Prawie jak złociste

Przyzwyczaiłam się już do myśli, że te piękne owoce i warzywa na rynku Jeżyckim pochodzą i tak z Giełdy, bez względu na stoisko. Ale znęcona ostatnio pięknymi chryzantemami wielkości sporej pomarańczy, doznałam srogiego rozczarowania, albowiem wszystkie były szmaciane, Made in China. Na szczęście te mniejsze jeszcze rosną u nas.

Napisane przez Zuzanka w dniu czwartek października 28, 2010

Link permanentny - Kategoria: Fotografia+ - Komentarzy: 8

« . - Piotr Czerski - Ojciec odchodzi »

Komentarze

autumn

niestety koniec raju :( nadchodzi jesienno-zimowa rzeczywistość.

kwiaty namiętnie kupuje na giełdzie przy Drodze Dębińskiej. Tam też można kupić warzywa i owoce bezpośrednio od rolników.

Zuzanka

Tam to mi już tragicznie nie po drodze (a w którym miejscu ona?), na rynek Jeżycki jakoś mi się udaje raz na jakiś czas.

autumn

skrzyżowanie z Żelazka (http://maps.google.pl/maps?q=52.390818,+16.931562&num=1&sll=52.413721,16.916455&sspn=0.03006,0.042236&hl=pl&ie=UTF8&ll=52.390792,16.929588&spn=0.013776,0.042272&z=15&iwloc=A)

autumn

aaaaaaa zapomniałam! chryzantemy przepiękne. To są strasznie zaszufladkowane kwiaty w PL, a tyle ślicznych odmian i kolorów a i tak większości kojarzy się z grobami i 1 listopada
kiedyś (właśnie na ww giełdzie) kupując dodałam, że kupuje dla teściowej a sprzedawca był zdziwiony, że komuś to żyje można kupić takie kwiaty ;-)

Zuzanka

Mnie co roku przykro, bo piękne, ślicznie - tak gorzko-zielono - pachną, a schodzą tylko do wieńców. A giełda pewnie otwarta w jakichś srogich godzinach porannych?

autumn

niestety - w sobotę tak w okolicach 11 to już prawie nikogo nie ma :( ja bywam w okolicach 9-10 i jest jeszcze w czym wybierać ;-)

Zuzanka

No właśnie ;-) Dla mnie świat przed 9 nie egzystuje (i trzeba doliczyć czas na dojazd ode mnie ze wsi ;-))

autumn

ale Ci zazdroszcze ;-) u mnie życie zaczyna się o 7, a ciężko mi ostatnio wstawanie idzie, oj ciężko :(

Skomentuj