Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Pierwszy zachwyt

Wsiadam do taksówki, wyczuwam dość niespotykaną nutę, pytam kierowcy, czy to mandarynka. Tak, ładna, prawda? 20 minut później mam ochotę wypluć żołądek do kieszeni kurtki, nienawidzę zapachu mandarynki.

Czytam "Zrób sobie raj" Szczygła i poza treścią zachwycam się ciekawą fakturą papieru. I, o, że okładka ma skrzydełka jak obwoluta. Po 200 stronach przecięłam palec, a cholerne skrzydełko szeleści przy przekładaniu stron.

Ale łóżko mam wygodne od ładnych kilku lat.

Napisane przez Zuzanka w dniu wtorek stycznia 18, 2011

Link permanentny - Kategoria: Żodyn - Komentarzy: 5

« Listonosz puka dwa razy... - Mariusz Szczygieł - Zrób sobie raj »

Komentarze

Tores-

Zima, na dworze -15, człowiek ubrany adekwatnie wsiada do taksówki - a tam na oko +20. To jestem w stanie pojąć (chociaż niekoniecznie zaakceptować), w końcu kierowca (w tym wypadku kierowczyni) tam siedzi pół dnia, w swetrze, nie ma ochoty zamarznąć. Ale dlaczego, na Trygława, ona używa takich koszmarnych perfum i to w mega stężęniu wypalającym oczy?? Pięć minut jazdy i mam kosmiczną migrenę :/
Ale w tym wypadku nie było mowy o pierwszym zachwycie ;)

php

- żywy i niespotykany zapach tego płynu do płukania tkanin, prawda kochanie ? bierzemy !
- super, to będzie już 4. rozpoczęta butelka w tym miesiącu .....

Zuzanka

@php, zawsze możesz znaleźć miłego chłopaka.

autumn

w taksówce najbardziej drażni mnie zapach papierosów oraz odurzające zapachy odświeżaczy powietrza

"Zrób sobie raj" czeka w kolejce - teraz zajmuje się Krasnoludami ;-)

KP

Mnie w taksówkach najbardziej odrzucają przednie blachy i błotniki spychające mnie z przejścia dla pieszych.

Skomentuj