Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Jeden kolor czerwony

Poszłam do pracy w czerwonym pantoflach, na tyle czerwonych, że nerdy[1], którym zasadniczo na codzień wszystko jedno, czy jestem garbata i mam na sobie worek, zaczęli zdradzać zainteresowanie.


- Ładne buty, Zuza! Takie... czerwone i błyszczące.
- Dzięki.
- Jakbyś jeszcze miała taką czerwoną sukienkę, to...
[Hm, to jakbym mogła wyglądać? Lady in red? Czerwony Kapturek?]
- ... wyglądałabyś jak ta laska z Matriksa!"

Opowiadam TŻ-u. Dojeżdżam do początku porównania. TŻ: "Co, porównał Cię do laski z Matriksa? A bo to ja nerdów nie znam?"

[1] Prawidłowe skojarzenie to Dorotka z Kansas.

Napisane przez Zuzanka w dniu piątek stycznia 18, 2008

Link permanentny - Kategorie: SOA#1, Śmieszne - Komentarzy: 5

« Henning Mankell - Psy z Rygi - 7 lat w Tybecie »

Komentarze

Sławek

No to i tak prawidłowo skojarzyli -> „buckle your seatbelt, Dorothy, ‘cause Kansas is going bye-bye” -> czyli matrix… ;)

Zuzanka

Nie tą drogą ;-) „Yyyyy, laska na czerwono w tłumie! Jpg! Mpg! Matrix”.

Sławek

LOL :))
Hm, to ja chyba jestem übernerdem, bo czerwona laska w szarym tłumie kojarzy mi się jednoznacznie i bez bitmapowych pośredników :))

mithnae

dla mnie jednak Goldie Hawn w „Death Becomes Her”

wonderwoman

buciki są piękne i kojarzą mi się tylko z włochami (w sensie krajów, nie włosów)- bo włochy (kraj) generalnie kojarzy mi się z rzeczemi pięknymi.
Choc trzeba docenić to, że gupkom z czymś się to skojarzyło w miarę pozytywnym (skoro siedzą cały dzień przy kompie mogło im się np skojarzyc z jenną jameson i jakimś jej filmowym wcieleniem- brr)

Skomentuj