Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Ile jeszcze…

[2022 - 2024]

Tak, doskwiera mi zima, głównie psychicznie, bo już nawet nieśmiało widzę jasno za oknem, kiedy kończę fedrowanie pekabu i mogłabym iść w świat. Ale nie idę, tylko narzekam. Wytrzymajcie ze mną jeszcze trochę. Na ten czas zapasy kolorów z rodzinnej miejscowości męża, głównie z ogrodu babci I., trochę z miejskich ulic, znad jeziora, na które koniecznie latem i drobny (chociaż oczywiście już pokazywałam) dodatek w postaci punktu widokowego w Czarnkowie.

GALERIA ZDJĘĆ (dużo!).

Napisane przez Zuzanka w dniu sobota lutego 22, 2025

Link permanentny - Kategorie: Listy spod róży, Fotografia+ - Tagi: czarnkow, polska, trzcianka - Skomentuj

« Wiosno, ty wiesz co

Skomentuj