Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Dawno temu w maju

[1-4.05.2024]

Jak to już lipiec? W tym roku zamykam oczy, otwieram i mija tydzień. Miałam pokazać zdjęcia z Pragi, w kolejce czeka już Hiszpania, nie wspominając o lokalnych, ale moje OCD jednak poprosiło o dokończenie majowej Rugii.

Stralsund jak zwykle był punktem przesiadkowo-obiadowym. Wprawdzie planowałam odwiedzenie Muzeum Morskiego, małego zoo w Greifswaldzie czy wreszcie wejście na wieżę Kościoła Mariackiego, ale skończyło się na jedzeniu w przyportowej restauracji z widokiem na ukośnie otwierający się most.
Restauracja:

GALERIA ZDJĘĆ.

W Sellinie punktem obowiązkowym jest 400 metrowe molo z klasycznym budynkiem, gdzie kawiarnia i restauracja, plaża i powrót skośną windą.
Adresy:

GALERIA ZDJĘĆ i poprzednia wizyta.

Do Binz przyjechałam tylko na obiad i na chwilę plaży, nieco ubolewam, bo nie udało mi się przespacerować po urokliwych uliczkach ani odwiedzić Domu Zdrojowego.
Adresy:

  • Strandhalle - Strandpromenade 5, kuchnia lokalna, wzmianka Michelin 2019 (w ramach prezentu - sól z rokitnikiem)
  • Müther-Turm - Strandpromenade, interesujący pawilon nadmorski

GALERIA ZDJĘĆ.

Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela lipca 7, 2024

Link permanentny - Kategorie: Listy spod róży, Fotografia+ - Tagi: binz, niemcy, rugia, sellin, stralsund - Skomentuj

« Jenny Han - Do wszystkich chłopców, których kochałam - Mark Haddon - The Curious Incident of the Dog in the Night-Time »

Skomentuj