Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu
Kot Hera składa się w 1/3 z futra (nieco mniej niż normalnie, bo dużo ogolone), 1/3 z mruczenia i w 1/3 z chęci życia. Chcę, żeby była. Jak najdłużej.
Napisane przez Zuzanka w dniu sobota września 8, 2007
Link permanentny - Kategoria: Koty - Komentarzy: 2
« Taksóweczka czeka - Poradnik dla pań domu »
Głaski dla Hery.
Będzie (głaski :) )