Albo o przeładowaniu
[12.08.2021]
Po kawie w zamku Hrubá Skála spróbowaliśmy poszukać tej nieszczęsnej Mariánskiej vyhlídki przed podjechanie samochodem, ale okazało się, że możemy podjechać, zataczając spore koło, do parkingu, a stamtąd jeszcze iść a iść. Jako że wkradło się już pewne zniechęcenie pt. “jakby było łatwo, to może, a jak nie, to nie”, poddałam się i ruszyliśmy do ruin zamku Trosky. Płatny parking, tłumnie, droga ostro pod górę, nawet dla mnie trasa straciła wszelkie zalety, a dodatkowo, kiedy dobiliśmy do wrót zamku, okazało się, że wejście jest biletowane podobnie jak do czynnych zamków, do kasy kolejka, do zamku trzeba jeszcze iść a iść do góry. A że przed kasą leniwie emitował brzuszek długowłosy kot, po wygłaskaniu kota jednogłośnie stwierdziliśmy, że “e, no nie” i pojechaliśmy na obiad do pobliskiego Jicina, o czym niebawem. A zamek Trosky najlepiej wygląda z oddali. Albo z góry.
![](https://1.bp.blogspot.com/-WdjHoa2fdNE/YTMjcKhrUvI/AAAAAAAF8xQ/PvaNYSkA71YnRdA5d4bmGDuAoL_PeFflgCPcBGAsYHg/s600/PXL_20210812_130428610-001.jpg)
![](https://1.bp.blogspot.com/-GZGHSkMNbO4/YTMjknFfLDI/AAAAAAAF8xY/aA7bR0FU9Q0d1EhUMOyVa2Qg2R_kfUyjACPcBGAsYHg/s600/2021081212.jpg)
![](https://1.bp.blogspot.com/-TBFtg89wF9E/YTMjcNmpfkI/AAAAAAAF8xQ/7sZ0gZW3ZI4HzYb6tL4CqA1qSX3H40MFwCPcBGAsYHg/s600/PXL_20210812_125654591-001.jpg)
![](https://1.bp.blogspot.com/-u-uoFqUT8_s/YTMjkijzjdI/AAAAAAAF8xY/JpvF7EjRS4EJQPtrH5aCLoK1A49RZYxTgCPcBGAsYHg/s600/2021081214.jpg)
![](https://1.bp.blogspot.com/-V4A0Hrqk6nU/YTMjcH2bAjI/AAAAAAAF8xQ/kEvroxIT2WYauYNO7tjBQWa8wrohJYmVgCPcBGAsYHg/s600/PXL_20210812_132708766-001.jpg)
![](https://1.bp.blogspot.com/-WqIAS2eMzZM/YTMjko5evXI/AAAAAAAF8xY/Gd0GrUYz8FYeaBmcGYAxmDWFM8Ly6t7LQCPcBGAsYHg/s600/2021081213.jpg)
![](https://1.bp.blogspot.com/-vOQGAiObx4g/YTMjcDJFOUI/AAAAAAAF8xQ/b8FEp_QfDCERwjfCQKVYm1sXR4xFrKptwCPcBGAsYHg/s600/PXL_20210812_125751051-001.jpg)