Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Wielkopolska w weekend - Szreniawa

Po rozczarowaniu 6 lat temu znęciła mnie dopiero informacja, że w muzeum jest wieża widokowa (w 2011 roku jeszcze nie była dostępna[1]). Zanim się wybierzecie - wieża jest oddalona kilkaset metrów leśnymi ścieżkami pod górkę od wejścia do skansenu, a bilety kupuje się w kasie, nie pod wieżą, więc lepiej zacząć od zakupu; można kupić bilety na samą wieżę. Dodatkowo warto sprawdzić, w jakich godzinach wieża jest czynna (np. na stronie muzeum), bo zwykle jest to ok. 30 minut co dwie godziny; przyjeżdża sympatyczny pan na rowerze, wpuszcza, czeka, aż wszyscy wejdą i zejdą, po czym zamyka i odjeżdża. W środku fantastyczne kratownice, drewniane schody, światło wpadające przez rozetowe okna, a na szczycie widok na świat cały ze szczególnym uwzględnieniem hal Amazona, Szreniawy i Poznania na horyzoncie. Trafiłam na przepiękne chmury, niestety też - czego nie słychać na zdjęciach - na niezwykle elokwentnego dżentelmena, który najpierw przez 10 minut zawracał głowę damie swojego życia, narzekając jej telefonicznie, że on tu już jest w Szreniawie, a ona ciągle niegotowa w miejscowości opodal, a potem wdając się w kolejną, tym razem biznesową rozmowę i ignorując towarzyszącego mu kolegę (słychać było nawet na dole, bo głos miał donośny). Tak czy tak - wieża Bierbaumów warta wspięcia.

Sam skansen niewiele się zmienił - wypchane zwierzęta są dość straszne, zagroda z żywymi na szczęście lepiej doczyszczona (małe świnki prześliczne), catspottning: 2 (oraz miauczący za drzwiami obory kociak). Dla młodzieży o zainteresowaniach technicznych - niezła kolekcja samolotów i samochodów wykorzystywanych w rolnictwie.

GALERIA ZDJĘĆ + poprzednia wizyta - 2011.

[1] Może to i dobrze, bo 216 schodów w górę i dół z ówczesną dwulatką to jednak pewna niedogodność. Prawie ośmiolatka biegnie sama, licząc schody i poganiając tych bardziej gnuśnych.

Napisane przez Zuzanka w dniu czwartek czerwca 15, 2017

Link permanentny - Tagi: polska, szreniawa - Kategorie: Listy spod róży, Wielkopolska w weekend, Maja, Fotografia+ - Komentarzy: 6

« Freeman Wills Crofts - Tragedia w Starvel - Pojechali na wakacje... »

Komentarze

Izabelka
O, bardzo ciekawa sprawa z tą wieżą.
Agata
Niejednokrotnie pisałaś o swej fascynacji turystyką lokalną.Chciałabym ci coś zaproponować-o ile już tego nie sprawdziłaś mianowicie Redecz Krukowy,trasa z Poznania na Włocławek poniekąd.Znajduje się tam muzeum Gospodarstwa Wiejskiego.Trąci trochę pleśnią i zaniedbaniem, co przy zadziwiającym nadmiarze gotówki właściciela wydaje się co najmniej dziwne..Ale jest co oglądać.
Zuzanka
@Agata, to jest to, co składa się z lokomotywy parowej, łuku triumfalnego i samolotu (sprawdzić, czy nie smoleński)? Za każdym razem, jak tamtędy przejeżdżam (a planuję w sobotę), groza mnie nieco przejmuje, ale obiecuję sobie, że kiedyś się zatrzymam :-D
Agata
Dokładnie to!Zgrozę na żywo zobaczyć może być bezcenne!Fakt,że muzeum bez ładu i składu przy mega kasie,a wiele fajnych eksponatów jest do oglądania.No i musisz NIE BYĆ wrażliwa na zapachy,ja obejrzała tylko parter,pietro mnie(a raczej nos) odrzuciło...
Izabelka
O matko, dziewczyny, co to za makabra? ;-)
Zuzanka
Nie obiecuję, że się tym razem zatrzymam, może nie będę taka twarda. Ale kiedyś... ;-)

Skomentuj