Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Transformers 2

Nie jest to bardzo zły film, ale znacznie gorszy niż pierwszy. Niby wszystkie składniki są takie same - ładna drugoplanowa panna, dowcipne autoboty, dużo wybuchów i pościgów, błyskotliwy geek - ale z mniejszym rozmachem i wtórne. Panna w zasadzie tylko się snuje za głównym bohaterem i raz odpala samochód za pomocą łączenia kabelków. Autoboty dzielimy na te złe i te dowcipne. Mocnym punktem jest John Turturo w roli blogera - błyskotliwego eks-agenta, śledzącego spiski związane z robotami. Sympatycznym akcentem jest Rainn Wilson w roli wykładowcy uniwersyteckiego. Niestety, sporo porażek fabularnych (okruch magicznego artefaktu zaczyna działać dopiero kiedy wypada z kurtki bohatera, wcześniej był nienamierzalny i nieaktywny) i dłużyzny. Jak jestem wielką fanką wybuchów i pościgów po pustyni, tak po kwadransie biegania straciłam wątek (kto goni kogo, po co i w zasadzie co za różnica, czy dobiegną).

Napisane przez Zuzanka w dniu czwartek maja 13, 2010

Link permanentny - Kategoria: Oglądam - Komentarzy: 3

« Zaczęło się - Deszczowo, bzowo, konwaliowo »

Komentarze

Bazyl

Hehe, ja u siebie napisałem, że ten film nadaje się tylko do testów wysiłkowych posiadanego KD :D

Zuzanka

Prawdaż :-) Ale trzeba mieć te żelazne pozycje #4morons odhaczone.

zuzanna/zazaz/mamaja

Jak jestem wielką fanką wybuchów i pościgów po pustyni, tak po kwadransie biegania straciłam wątek (kto goni kogo, po co i w zasadzie co za różnica, czy dobiegną).cytat

Aczkolwiek trzeba zaznaczyć,ze dobiegaja w czystych spodniach-białych!!! Hajzer się zaczaił?

A ten mikrus robocik całkiem sympatyczny.

Skomentuj