Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

The Night Manager

2013, zamieszki w Egipcie. Były żołnierz, Jonathan Pine (Hiddleston) pracuje w ekskluzywnym hotelu w Kairze jako tytułowy nocny recepcjonista. Dyskretnie rozwiąże każdy problem gości, dostarczy do pokoju, przekaże informację czy skseruje dokumenty. Właśnie z taką prośbą zgłasza się do niego Sophie, kochanka lokalnego biznesmena; podtekst jest taki, że dokumenty dotyczą zakupu uzbrojenia, które niepokoje na ulicach może przekształcić w regularną wojnę. Czemu Sophie wybrała akurat pracownika hotelu - nie mam pojęcia, ale Jonathan po krótkim tentegowaniu w głowie przekazuje kopie brytyjskiemu wywiadowi. Brytyjski wywiad chętnie dokumenty łyka, ale jest przeciek i Sophie zostaje najpierw pobita, potem - kiedy już z Jonathanem uciekną, zakochają w sobie i on jej obieca ratunek, a wywiad się wypnie - zamordowana. Jonathan dowiaduje się, że za morderstwem stoi nietykalny handlarz bronią, Dickie Roper (Laurie). Dwa lata później, inny hotel, Roper wchodzi ze swoją ekipą do hotelu, cały na biało, nie rozpoznaje pracownika hotelu, ale ten doskonale go zapamiętał. To rozpoczyna skomplikowaną operację, sponsorowaną przez bardzo samodzielną pracowniczkę wywiadu Angelę Burr (Colman), mającą na celu wprowadzenie Jonathana do grona współpracowników Ropera i uzyskanie dowodów na handel bronią oraz ludobójstwo.

To jest typowy le Carré - finta w fincie, każdy może być zdrajcą, nie można ufać nawet najbliższym współpracownikom. Jonathan Pine to taki James Bond - doskonale wyszkolony, nadludzko sprawny, nie waha się pobić ani zabić, ma szelmowski uśmiech i panny lecą na niego jak pszczoły do nektaru, również z wzajemnością, co czasem oczywiście zagęszcza atmosferę. Roper to z kolei uroczy, zabawny złol nad złole, z równie ujmującym uśmiechem bawi się z synkiem, a chwilę potem bije kochankę, każe zastrzelić niewygodnego świadka albo sprzedaje sarin temu, kto zapłaci wystarczająco. Ogląda się bardzo dobrze, jak już się zawiesi niewiarę na kolku, bo taka konwencja. Aktorzy z wyższej półki, wszystko świetnie zagrane, do tego w tle piękne pejzaże, bo akcja przechodzi z Kairu przez Szwajcarię i Majorkę do Maroka i Stambułu.

Napisane przez Zuzanka w dniu wtorek maja 16, 2023

Link permanentny - Kategorie: Oglądam, Seriale - Skomentuj

« Alistair MacLean - Siła strachu - Fredrik Backman - Mężczyzna zwany Ove »

Skomentuj