prawie jak "zabij" i "uduś" z jakiejś polskiej komedii (czy serialu?)- o ile dobrze zapamiętałam imiona ;)
Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu
Z dzieckiem zyskuję na pewności siebie. Zaczepiłam dzisiaj dziewczęta z psami rasy haszczak z nieśmiałą sugestią, że moja córka (robiąca na widok psa wiatrak rękami i nogami) chętnie by pogłaskała pieska, jeśli można. Było można. Wybrałam tego bliżej nas, bo miał śliczne niebieskie oczy. Dziewczynka skonstatowała: "To ten łagodniejszy". Zapytałam, jak ma na imię. "Furia".
Zdjęcia starsze, ale haszczaki te same.
PS Ta druga ma na imię Frajda.