Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Śnieg źle, bez śniegu też nie lepiej


Jak już mam wybierać między szaro-burą pluchą a tymczasową bielą, która pewnie we wcześniejsze błocko się szybko zamieni, to jednak przez chwilę wolę śnieg, mróz, kwiatki na szybach, iskrzącą się powłokę i taka archetypową zimę-zimę.

Szarszyk zdrowy, burszyk nie. Tak dla odmiany.

Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela listopada 30, 2008

Link permanentny - Kategorie: Koty, Fotografia+ - Komentarzy: 4

« Casino Royale - Tajne przez poufne (Burn After Reading) »

Komentarze

Felinity

Oj. Dużo głasków i kciuków dla burszej.

Ja też wolę zimę, więcej energii mam, bo trza się ruszać, żeby ciepło było. I jest czysto – lub przynajmniej czyściej się wydaje, jak leży śnieg.

KAnusia

Śnieg dobry! Jest ładniej (póki leży) i przede wszystkim widniej! Byle temperatura nie spadała poniżej -5…

kavala

Czy ta zima to już tegoroczna? Ładne zdjęcia robisz i fajne masz ogony. Będę wpadać :)

Zuzanka

To ta listopadowa, co wpadła na chwilę i zniknęła. Dziękuję w imieniu własnym i ogonów.

Skomentuj