Śnieg źle, bez śniegu też nie lepiej
Jak już mam wybierać między szaro-burą pluchą a tymczasową bielą, która pewnie we wcześniejsze błocko się szybko zamieni, to jednak przez chwilę wolę śnieg, mróz, kwiatki na szybach, iskrzącą się powłokę i taka archetypową zimę-zimę.
Szarszyk zdrowy, burszyk nie. Tak dla odmiany.
Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela listopada 30, 2008
Link permanentny -
Kategorie:
Koty, Fotografia+
- Komentarzy: 4
« Casino Royale
-
Tajne przez poufne (Burn After Reading) »