idź koniecznie, skoro tak dobrze wychodzi bez statywu, to nie mogę się doczekać ze statywem (jakiś składanych nie ma, co można nosić w torebce i nie przeszkadza? coś jak torba ekologiczna z rosmana?)
Bajkowo...
@wonderwoman, każdy stawy, który utrzymuje lustrzankę, jest cięższy od mojej torebki z całą zawartością ;-)
ech, czyli jednak nauka nie poszła aż tak mocno do przodu... ;-) nie będę zachęcać do noszenia statywu, bo jednak kręgosłup ważniejszy niż ładne zdjęcie.
kiedyś się uda (pani kierowniczka podrośnie i będzie nosić statyw za Tobą)
To ja mam tak samo :-)
Jak na razie to pani kierowniczka każe siebie nosić ;-)
Dokuruj się i idź! W ramach postanowień noworocznych chociażby! :*
Staram się! Mam w planach następną wizytę u internisty, po nowy antybiotyczek.