TŻ nie wie, że kaszle to uparte stworzenia? Trzeba je drążyć kroplą ciepłego jak skałę. Zdrowiej!
Z okolnika rozeslanego przez nasza znajoma, ktora przeniosla sie kilka tygodni temu na Polwysep Iberyjski wynika, ze hiszpanski lekarz przypisal na kaszel butelke czerwonego wina.
Szlabym w tym kierunku...
Pomze, nie pomoze, a ilez przyjemnosci!
Zdrowiej! tako rzecze kaczku.
("Dializy? Inkwizycja!" - jako rzekł Bones i to odnosi się do większości naszej medycyny. Czekamy cierpliwie na XXIII wiek, a na razie wino. Czerwone.)
Ależ mądrzy ci Hiszpanie. Also, jak to szło u Meissnera? "z lekkich win francuskich pierwszeństwo daję koniakowi" czy jakoś tak.
Skończyłam antybiotyk, jutro naruszę zapasy czerwonego. Ale, nie chwaląc dnia przed zachodem, idzie ku lepszemu (sprawdzić, czy nie na służbowym open space, tam jest tragicznie w kwestii suchego powietrza).