Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu
Ociągałam się z tą notką, bo w zasadzie do października coś kwitło. I wtem marzec, tegoroczne krokusy przekwitają, hiacynty właśnie się rozwinęły, za chwilę pęknie pierwszy żonkil, a fiołki wychodzą spomiędzy zmarnowanej po zimie trawy. Więc żeby nie była moja krzywda.
Jak wcześniej, inwestowałam w tulipany (oprócz, wiadomo, hiacyntów, krokusów, żonkili i innego drobiazgu). Nie podejmuję się oceniać, czy wszystkie wyrosły ani dopasowywać nazw do moich zdjęć. Niesamowicie mnie wszystkie cieszyły, od połowy kwietnia do połowy maja; nawet przekwitnięte były obłędnie piękne. Notatka ku pamięci - oprócz tych, co przeżyły z poprzedniego roku (a dalece nie wszystkie, część - mimo że wykopana w czerwcu i wsadzona w październiku - wypuściła tylko puste liście), kupiłam odmiany: Flaming Parrot (czerwono-pomarańczowy), Parrot (biało-zielony), Black Parrot (ciemnoczerwony), Virichic (wąski zielono-różowy), Foxtrot (biało-różowy pełny), Freeman (pomarańczowo-zielony), Brest (blado-czerwony strzępiasty), Mount Tacoma (biały pełny), Green Wave (papuzi różowo-zielony, powykręcany), Ice Cream (biały czubek na czerwono-zielonej podstawie), Green River (wąski zielono-różowy w paski), Little Beauty (niskie różowe z fioletowym środkiem), Doll's Minuet (niskie amarantowe z zielonym paskiem), Estella Rijnveld (czerwono-białe z zielonym paskiem), Exquist (fioletowo-zielony w kształcie kuli), Oviedo (biało-różowy strzępiasty), Thesire (ciemnoróżowy pełny), dwukolorowa mieszanka żółto-zielonych i różowo-zielonych, Lilac blue (jasnofioletowo-zielony w kształcie kuli), miks kolorowych odmian niskich, Bowl of Beauty (biało-żółty pełny) i Negrita Parrot (ciemnoróżowy strzępiasty).
Oczywiście wiele radości sprawiły mi też później mieczyki, hortensja, dalie (chociaż cieszyłam się tylko jedną odmianą, różową rurkową, bo pomponikowa czerwono-biała wyszła z pąka dzień przed przymrozkiem, nie polecam), piwonia, skalnica i wilec (ale tak z rozmachem, na cały płot), trochę kosmosów, słoneczników i nasturcji.
W tym roku mam trochę nowych zakupów, mam chytry plan pokazać pod koniec maja efekt. Dla pamięci - kupiłam narcyzy: 'Erlicheer' i 'Rip van Winkle' oraz tulipany: 'Orange Princess', 'Rococo', 'Topparrot', 'Brownie', 'Double Beauty of Apeldorn', 'Dream Touch', 'Estatic', 'Red Lizard', 'Renown Unique' i 'Sunlover'.
GALERIA ZDJĘĆ (dużo!).
EDIT 31/03/19: Posadziłam mieczyki: 'Espresso', 'Green Star' i 'Teamwork'.