Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

O czwórstyku

[29.09-1.10.2023]

Znowu pojechałam w miejsce, gdzie dolnośląskie, wielkopolskie, łódzkie i opolskie są w zasięgu wzroku, czyli pod Ostrzeszów. Kilka sesji praktyki jogi, z czego tylko jedną przeleżałam, albowiem dwa kieliszki prosecco z poprzedniego wieczora mi się nie przyjęły, zdradliwe było ewidentnie. Poza jedzeniem, którego było dużo i pyszne (a jak pewnie wspominałam, najlepiej mi smakuje jedzenie przyrządzone przez kogoś innego), poszłam na spacer dookoła zalewu Blewązka w Kobylej Górze oraz na krótką przejażdżkę obok klimatycznego drewnianego kościoła w Myślniewie i ruin kościoła ewangelickiego w Pisarzowicach. Joga z Agą robi doskonale w głowę i ciało, pytajcie o warsztaty weekendowe, chyba że macie blisko do Ostrzeszowa, to i w tygodniu coś znajdziecie.

GALERIA ZDJĘĆ.

Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela października 29, 2023

Link permanentny - Kategorie: Listy spod róży, Wielkopolska w weekend, Fotografia+ - Tagi: polska, szklarka-myślniewska, myślniew, pisarzowice - Skomentuj

« Wojciech Chmielarz - Żmijowisko - Dave Eggers - Mnich z Mokki »

Skomentuj