Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu
Mojmir, znany pisarz z przeszłością, 9 lat temu poznał piękną i nieco nieśmiałą Hedvikę, ożenił się z nią, kupił jej piękny dom z jeszcze piękniejszym ogrodem, spłodził dwójkę dzieci, słowem - spełnił jej wszystkie marzenia. Tyle że nie. Hedvika zainteresowana jest dziećmi, domem, ogrodem, byciem doulą, ekologią, organizacją klubu dla mam, domowego nauczania, działalnością charytatywną, a gdzieś na końcu listy ma męża. Narratorką historii jest doula, ponad 50-letnia kobieta, która zostawiła swojego męża i od 8 lat stymuluje Hedvikę do ciągłego rozwoju, mieszkając razem z całą rodziną, ku irytacji Mojmira, który przez całą książkę narzeka, cierpi, a z tego cierpienia pije drogie alkohole, bywa w klubach ze striptizem, zdradza, a na koniec grozi, że napisze o tym humorystyczną książkę. I jeśli to jest właśnie ta książka, to jest ona głupio-smutna, a nie humorystyczna. Niestety.
Inne tego autora.
#26