Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu
Australijka Cassandra, owdowiała 40-latka po przejściach, dziedziczy po babci Nell dom, tyle że niespodziewanie na angielskiej prowincji. Jest to zaskakujące, bo jej babka od zawsze mieszkała w swoim zagraconym mieszkaniu nad sklepem ze starociami. Im więcej historii swojej rodziny Cassandra odkrywa, tym więcej tajemnic i niepokojących faktów się pojawia. Jej babkę znaleziono jako 4-latkę, błąkającą się samą w australijskim porcie; zaadoptował ją pracownik portowy, w którego rodzinie spokojnie rosła aż do momentu, kiedy dowiedziała się o swoim pochodzeniu. Długo szukała w przeszłości, łącząc ślady na mapie, ale nie udało się jej wyśledzić genealogii. Dopiero Cassandra, zaopatrzona w nowoczesne narzędzia i sieć społecznych kontaktów odkryła, co łączyło ogród z labiryntem, ilustracje znanego angielskiego rysownika i zapomniane wydanie pięknych baśni.
To historia trzech pokoleń kobiet, z których każda - w różnym zakresie - poszukiwała własnej tożsamości i jednocześnie próbowała się rozliczyć z przeszłością. Trochę powieść kostiumowa - dorastanie małej Elizy w londyńskich slumsach na początku XX wieku, potem na dworze zamożnych krewnych, trochę współczesna opowieść o powrocie do życia po tragedii.
Inne tej autorki tutaj.
#75