Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu
Kolejny epizod z życia Marii Kostki, Amerykanki, która niespodziewanie stała się dziedziczką majątku rodzinnego w Czechach; trochę mi przeszkadza to, że mimo upływu dwóch lat od wydania poprzedniego tomiku, dalej jesteśmy w roku 1997, niedługo po śmierci księżniczki Diany. Odnaleziony w wyniku nieudanej kradzieży obraz, zwany w zamku “Pożarem w burdelu”, został zwrócony prawowitym właścicielom - holenderskiej rodzinie królewskiej, a rodzina Kostków zostaje zaproszona na uroczystość odsłonięcia dzieła. Ojciec, doczytawszy, ile stracił, nie jedzie, jego miejsce zajmuje więc - po kłótni - pani Cicha, która "konserwowała" obraz za pomocą mopa i orzechówki. Do Holandii jadą więc sfrustrowana milczeniem narzeczonego Maria, wiecznie pijana kucharka i nadużywająca psychotropów hrabina Vivien, zirytowana, bo córka nie chce się podzielić z nią diamentową biżuterią od starej ciotki. Sytuacja niespodziewanie się nie komplikuje, wizyta jest sukcesem, Maria wpada w oko przystojnemu Holendrowi, gdy wtem odzywa się milczący przez cały tom Max Laun i wszystko się komplikuje. Czy zdziwicie się, że więcej w następnym odcinku za kolejne dwa lata?
Inne tego autora tutaj.
#85