Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Z pamiętnika młodej matki (4)

Po karmieniu o 5 rano kołysałam żuczka i śpiewałam, żeby usnął. Tak na miarę swoich możliwości. Rano pytam TŻ, czy doznał jakiegoś uszczerbku na uszach (mówiłam, śpiew nie jest moją mocną stroną). "Tak, ujęło mnie zwłaszcza cośtam, cośtam w miejscach, gdzie nie znałaś tekstu".

Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela października 11, 2009

Link permanentny - Kategoria: Maja - Skomentuj - Poziom: 3

« Damages - Je-ssie-ń »

Skomentuj