Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Unstable

Zacznę od wstydliwego wyznania - jako nastolatka kochałam się w Robie Lowe, aczkolwiek nie pamiętam, czy dlatego, że widziałam go grającego w czymkolwiek, czy raczej wystarczył plakat w Bravo czy innym Popcornie. I jakkolwiek teraz rzadko się ekscytuję aktorami (nie mówię, że w ogóle, zdarza mi się ciągle), tak uważam, że Rob się uroczo zestarzał i był świetny w “Parks & Recreation”. Świetny jest również w “Unstable”.

Podobnie jak w zbyt wcześnie uciętym ”Better Off Ted, rzecz się dzieje w firmie zajmującej się zaawansowaną nauką. Ekscentryczny Ellis Dragon, utalentowany wynalazca/geniusz jest jednocześnie bardzo niepoukładanym człowiekiem, można go znaleźć przycinającego zieleń albo stojącego nago z wiatrem w genitaliach, by chwilę później wymyślił formułę przełomowej nowinki technicznej. Problem w tym, że jakiś czas temu jego ukochana żona zginęła w wypadku, więc jest nie dość, że niepoukładany jak zwykle, tak jeszcze dodatkowo ciągle przepracowuje żałobę i nie ma woli pracować. Jego przyjaciółka i dyrektor finansowa w firmie próbuje namówić go do powrotu do pracy nad betonem pozyskiwanym z wydzielanego do atmosfery CO2 (tani budulec plus zaradzenie katastrofie klimatycznej w jednym), ściąga więc z powrotem jego syna, który bynajmniej nie chce pracować z ojcem. I wprawdzie z jednej strony jest trochę krindż, bo praca z tzw. geniuszami jest niekoniecznie wdzięczna dla otoczenia, ale z drugiej to świetna historia o ojcowsko-synowskich związkach, a z trzeciej - uwielbiam geekowskie klimaty nieco odklejonych od zwykłego życia naukowców. Bardzo mi się podobało, chcę kolejne sezony.

Napisane przez Zuzanka w dniu poniedziałek kwietnia 24, 2023

Link permanentny - Kategorie: Oglądam, Seriale - Skomentuj

« Beef - Terry Pratchett - Wolni Ciut Ludzie »

Skomentuj