Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Tak czy owak / Por H o por B

Hache i Belén, przyjaciółki z podmadryckiej Parli, przeprowadziły się do Madrytu. Na chwilę rozstały się z powodu kłótni; Belén zniknęła na trochę, robić karierę aktorską. Wróciła nagle, z sukcesem w postaci reklamy preparatu na hemoroidy, mimo początkowego oporu Hache, która do swoich licznych kłopotów - niewiernego chłopaka i dwóch kiepsko płatnych prac - nie chciała dokładać chaosu, jaki Belén potrafi wprowadzać w życie. Dziewczyny kręcą się po kultowej dzielnicy Malasaña, rozwiązując liczne problemy swoje i swoich rodzin - pomagają w wesołym miasteczku, skąd wracają z kozą, idą na hipsterską imprezę z narkotykami, sprzedają nagrobek czy pracują jako kelnerka w barze sushi (Belén) czy strażniczka w muzeum figur woskowych (Hache). Hache dodatkowo ma rękę w gipsie, co utrudnia jej życie, ale też dostarcza finalnie sporo radości.

To strasznie sympatyczny i zabawny serial, no chyba że komuś przeszkadza szydera z hipsterki. Madryt, słońce, kolory, przerysowany gej (uwaga, nie ma gołych piersi, ale są gołe juwenilia), ekscentryczna sąsiadka; cały czas miałam wrażenie, że to film Almodovara. Oraz jak wszyscy szybko mówią!

Zaczęło się od króciaka, gdzie dwie dziewczyny rozmawiają o chłopaku jednej z nich (tutaj z angielskimi napisami); mniej więcej w takim klimacie jest cały serial, chociaż oczywiście bardziej dynamiczny.

Napisane przez Zuzanka w dniu piątek września 18, 2020

Link permanentny - Kategorie: Oglądam, Seriale - Komentarzy: 3

« Emily St. John Mandel - Stacja Jedenaście - Berlin - Gärten der Welt »

Komentarze

To przeczytałam
He he, faktycznie zabawne - mówię o filmiku z linka. A o szybkości nawijania to już wcale nie mówię... Tylko z polskimi napisami (czy tam lektorem) bym to mogła oglądać :) Ale najlepsze jest to, że czytam, czytam i cały czas myślałam, że Ty o książce jakiejś :)
Zuzanka
Serial ma polskie napisy; mimo że uczyłam się nieco hiszpańskiego, rozumiem poszczególne słowa tylko. Książkę bym czytała, wiadomo.
To przeczytałam
Też się kiedyś uczyłam, ale to kompletny odjazd :)

Skomentuj